Trzebnica

Tu przeszłość spotyka się z teraźniejszością

MATERIAŁY PRASOWE UM TRZEBNICA

O mieście pod opieką św. Jadwigi
z Markiem Długozimąburmistrzem Trzebnicy,
rozmawia

WOJCIECH IWANOWSKI

Nowe Życie

Wojciech Iwanowski: O Trzebnicy zwykło się mówić, że jest grodem św. Jadwigi. Kim dla miasta jest św. Jadwiga?
Marek Długozima: Św. Jadwiga swoim życiem i działalnością na trwałe wpisała się w dzieje miasta. Od wieków żyjemy tu pod jej opiekuńczymi skrzydłami.
W 2009 r. podjąłem decyzję, by wypełnić zaległe zobowiązanie wobec najbardziej zasłużonej mieszkanki miasta i z mojej inicjatywy złożyłem wniosek do Rady Miejskiej o podjęcie uchwały i ustanowienie oficjalnie św. Jadwigi Patronką Trzebnicy. To był wyraz ogromnej wdzięczności za patronat, który od wieków istniał, ale tylko w mowie. Wówczas wraz z proboszczem, dziś dziekanem ks. Jerzym Olszówką SDS i ks. prof. Antonim Kiełbasą SDS zwróciłem się do Metropolity Wrocławskiego abp. Mariana Gołębiewskiego z prośbą o poparcie naszej lokalnej inicjatywy i wystąpienie z wnioskiem do Stolicy Apostolskiej.
W efekcie w dekrecie z 1 lutego 2010 r. z Rzymu dostaliśmy wiadomość, że „św. Jadwiga jest Patronką u Boga dla miasta Trzebnica”.
Jadwiga jest dla mieszkańców miasta źródłem inspiracji, a kim jest dla Pana Burmistrza osobiście?
Urodziłem się i mieszkam w Trzebnicy, więc od samego początku postać św. Jadwigi mi towarzyszy. W bazylice rozpoczęła się moja przygoda z Panem Bogiem – tu zostałem ochrzczony i przyjąłem pozostałe sakramenty święte: Komunię św., Bierzmowanie.
W młodości jako ministrant w każdy wtorek służyłem przy grobie św. Jadwigi.
Ona kształtowała moją duchowość, a bazylika była dla mnie drugim domem.
Myślę, że podobnie jak dla wielu trzebniczan. Od 1945 r., kiedy przybył tutaj ks. Dziekan Wawrzyniec Bochenek SDS, bazylika stała się miejscem, wokół którego organizowało się życie religijne, społeczne, kulturalne.

Pan Burmistrz wspomniał postać wybitną – ks. Dziekana Wawrzyńca Bochenka. Nie sposób mówić o kulcie św. Jadwigi z pominięciem jego osoby. Był także ks. prof. Antoni Kiełbasa. Co miasto im zawdzięcza?
„Idź przez życie tak, aby ślady twoich stóp cię przetrwały”. Bez cienia wątpliwości możemy powiedzieć, że zarówno ks. prof. Antoni Kiełbasa, jak i ks. Wawrzyniec Bochenek żyli tak, jak wskazuje myśl śp. bpa Jana Chrapka.
Obu tym kapłanom trzebniczanie zawdzięczają bardzo wiele. Ks. Dziekan działał na rzecz uczynienia z Trzebnicy polskiego miasta. Dbał o jego historię, piastowską tożsamość. Podejmował różne inicjatywy społeczne, m.in. założył orkiestrę dętą, w której sam miałem szczęście grać. Był doskonałym administratorem. Integrował ludność autochtoniczną z ludnością napływową.
Przywrócił kościół św. Apostołów Piotra i Pawła ponownie do kultu.
Dzięki jego staraniom powstał kościół filialny w Rzepotowicach. We współpracy z ks. prof. Antonim Kiełbasą utworzył Muzeum Kultu św. Jadwigi Śląskiej. Jego staraniem odbudowano pustelnię w Lesie Bukowym. Istniejącą tam Kalwarię uratował od zniszczenia.
Wdzięczni trzebniczanie nazwali jego imieniem jedną z głównych ulic miasta oraz docenili jego osobę, nadając na mój wniosek tytuł Zasłużony dla Gminy Trzebnica. Jego imię nosi także zespół szkół w Czeszowie. Podczas ubiegłorocznego sympozjum poświęconego osobie ks. Bochenka powiedziałem, że żywię cichą nadzieję na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego. Dla trzebniczan jest on naprawdę niezaprzeczalnym przykładem świętości.
Drugą ważną osobą jest ks. prof. Antoni Kiełbasa. Jesteśmy mu ogromnie wdzięczni za jego wkład w wyniesienie bazyliki do rangi międzynarodowego sanktuarium i prace na rzecz ogłoszenia św. Jadwigi Patronką miasta.

Bazylika pod wezwaniem św. Bartłomieja Apostoła
i św. Jadwigi oraz kompleks klasztorny w Trzebnicy

MARCIN MAZURKIEWICZ

Był pomysłodawcą Dużej i Małej Ścieżki św. Jadwigi. Ks. prof. Kiełbasie miałem zaszczyt nadać tytuł Honorowy Obywatel Miasta oraz Zasłużony dla Gminy Trzebnica. Wspaniały duchowny, zaangażowany w działalność duszpasterską, oświatową i naukową.
Był prekursorem owocnej współpracy z naszym partnerskim miastem Kitzingen, miłośnik ziemi trzebnickiej, autor licznych publikacji, które rozsławiły w świecie nie tylko św. Jadwigę, ale także Trzebnicę.
Ks. prof. Antoni Kiełbasa nazywał Jadwigę „Patronką pojednania polsko-niemieckiego”. Niedawno obchodziliśmy rocznicę Mszy Pojednania w Krzyżowej i Orędzia biskupów polskich do niemieckich. Jak kwestia ta wygląda na lokalnym gruncie?
Jestem ogromnie dumny, że wraz z ks. prof. Antonim Kiełbasą udało nam się nawiązać stosunki partnerskie z niemieckim miastem Kitzingen, gdzie w młodości kształciła się św. Jadwiga. Dziś z nieukrywaną radością mogę mówić o przyjacielskich relacjach, które panują zarówno między władzami miast, jak i mieszkańcami.
Stale się odwiedzamy, wymieniamy doświadczeniem, uczestniczymy w wydarzeniach ważnych dla naszych lokalnych społeczności. Realizujemy program wymiany międzyszkolnej.
W 2016 r. miałem zaszczyt nadać tytuł Honorowy Obywatel Miasta mieszkańcowi Kitzingen Clausowi Lux – wielkiemu przyjacielowi Trzebnicy, który miał ogromny wkład w budowanie mostu przyjaźni między naszymi miastami.

Po II wojnie światowej dokonała się całkowita wymiana ludności Trzebnicy.
Niemieckich mieszkańców zastąpili polscy osadnicy. Rozmawiając z mieszkańcami miasta, można odnieść wrażenie, że wszyscy oni są „tutejsi”. Nie widać podziałów istniejących w innych społecznościach. Co łączy trzebniczan?
Rzeczywiście, mieszkańcy Trzebnicy mocno się z nią identyfikują. Chociaż osadnicy pochodzili z różnych stron Polski, szybko udało im się zbudować jedną społeczność. Duża w tym zasługa Kościoła, a szczególnie ks. Dziekana Bochenka. Kościół był jednym z filarów rodzącej się społeczności. Dziś ważne jest kultywowanie pamięci. W Trzebnicy każdego roku obchodzimy Dzień Pioniera Ziemi Trzebnickiej i wspominamy ludzi, którzy przybyli do miasta po 1945 r. Pamiętamy również o innych bohaterach narodowych oraz ofiarach poniesionych przez Polaków. Mamy Krzyż Katyński, Smoleński, tablicę poświęconą ofiarom zesłania na Sybir, Pomnik 2. Armii Wojska Polskiego, a od niedawna również pomnik płk. Ryszarda Kuklińskiego. W Lesie Bukowym sadzimy Dęby Pamięci o Ofiarach Zbrodni Katyńskiej i Katastrofy Smoleńskiej, za kilka tygodni odsłonimy tablicę poświęconą Żołnierzom Wyklętym. W kultywowanie pamięci zawsze włączamy uczniów naszych szkół. Zgadzam się z myślą marszałka Józefa Piłsudskiego: „Naród, który traci pamięć, przestaje być Narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi czasowo zajmujących dane terytorium”.

Coroczna pielgrzymka trzebniczan do grobu św. Jadwigi w ramach uroczystości jadwiżańskich

MACIEJ RAJFUR/FOTO GOŚĆ

Trzebnica to wyjątkowe miejsce, zbiegają się w niej historie różnych ludzi i razem tworzą piękną opowieść.
Istotnie. Jan Paweł II porównywał naród bez historycznej pamięci do drzewa bez korzeni, które musi umrzeć. Te korzenie kształtują naszą tożsamość. Cieszę się, że i dziś tak wielu młodych ludzi zapuszcza je w Trzebnicy. Doceniają, że panuje u nas dobry klimat dla rodziny. Mamy nowe place zabaw, parki, budujemy szkoły, przedszkola, boiska, wspieramy rodziny wielodzietne. Doskonale rozwija się u nas budownictwo mieszkaniowe. W ostatniej dekadzie odnowiliśmy trzebnicki Rynek, powstał deptak, zostały zrewitalizowane tereny Lasu Bukowego, zbudowaliśmy: basen, stadion, przychodnię zdrowia, centrum kultury i kino. To ogromne inwestycje, a z nimi łączą się niezwykle ważne decyzje, które musiałem podjąć.
Jednocześnie pamiętam, że św. Jadwigę czcimy również jako Patronkę Rodzin, więc i to zobowiązuje.
W Trzebnicy, jako jednym z niewielu miejsc w Polsce, istniała pustelnia. To świadectwo pewnej wyjątkowości.
Miejsce, gdzie znajduje się dawana pustelnia, jest bardzo popularne wśród mieszkańców. Teren Lasu Bukowego, bo o nim mowa, jest ulubionym miejscem spacerów i czynnego uprawiania sportów. Młodzi chętnie zawierają śluby w uroczym kościółku.
Pielgrzymi odwiedzają mieszczącą się w lesie Kalwarię.

Trzebnica żyje niejako w cieniu klasztoru. Jednak poza bazyliką i kompleksem klasztornym można w niej znaleźć wiele innych atrakcji.
Kiedy przyjeżdżają do nas goście, odkrywają, że Trzebnica nie żyje w cieniu klasztoru, lecz rozwija się bardzo dynamicznie, uwzględniając całe bogactwo przeszłości. Wiele dobra dzieje się przez orędownictwo św. Jadwigi. Cieszę się z naszej współpracy z księżmi Salwatorianami, z księżmi diecezjalnymi oraz z siostrami Boromeuszkami. Tych wspólnych inicjatyw jest bardzo wiele, jak choćby Festyn Parafialny Bartłomiejki, Majówka w Ogrodach Klasztornych, Orszak Trzech Króli czy coroczna Pielgrzymka Trzebniczan do Grobu św. Jadwigi. A w tym roku w związku z 750. rocznicą kanonizacji św. Jadwigi ta współpraca jest jeszcze bardziej intensywna. Ten czas to dla nas powód do dumy, ale i zobowiązanie, by o dziedzictwie Patronki Miasta opowiedzieć współczesnym.
Poza tym zapraszam do Trzebnicy.
Z pewnością znajdą Państwo tu przestrzenie idealne dla sfery duchowej, ale proszę także pospacerować w przepięknym otoczeniu Lasu Bukowego, odwiedzić nasz Trzebnicki Park Wodny ZDRÓJ, skorzystać z tras do uprawiania nordic walkingu, biegów czy turystyki rowerowej. A już niedługo, mam nadzieję, uda nam się wraz z Uniwersytetem Wrocławskim sfinalizować duży projekt zagospodarowania Kociej Góry, gdzie wiele lat temu odnaleziono ślady Homo erectusa.
Dlatego zachęcam Czytelników do odwiedzenia Grodu św. Jadwigi, miasta, gdzie przeszłość spotyka się z teraźniejszością i wybiega naprzeciw wyzwaniom przyszłości.