KLEJNOT KORONY ŚLĄSKA

W drodze po koronę świętości

część 5

„[…] Wielce się tym trapili Trzebniccy Prokuratorowie, między nadzieją i bojaźnią
długi czas trwali, a na koniec o skutku swej ekspedycji już byli zwątpili.
W tym jednemu z nich, to jest Salomonowi Archidiakonowi Krakowskiemu
i Wrocławskiemu kanonikowi pokazawszy się przez sen, Błogosławiona Jadwiga
mile go cieszyła, smutek z serca i melancholiczne myśli wybiła mu z głowy,
zachęcała do dalszej promocji, upewniła go o skutku…
To widzenie swym towarzyszom, a tej sprawy współpromotorom z radością
powiedział Salomon i z nimi u Dworu Papieskiego o dokończenie interesu usilniej się starał”.

ZWIERCIADŁO PRZYKŁADNOŚCI,
TO JEST ŚWIĄTOBLIWY ŻYWOT WIELEBNEJ SŁUŻEBNICE BOSKIEJ S. JADWIGI,
PRZEDTYM POLSKIEJ I ŚLĄSKIEJ KSIĘŻNEJ, A TERAZ OSOBLIWEJ PATRONKI KLASZTORU TRZEBNICKIEGO,
LUDWIK MISKE, KRAKÓW 1724

KS. STANISŁAW WRÓBLEWSKI

Wrocław

Tak XVIII-wieczny hagiograf świątobliwej księżnej Jadwigi opisał znużenie śląskiej delegacji i jej stan duchowy wobec swoich starań i zabiegów dyplomatycznych prowadzonych w Kurii papieskiej w celu dokończenia procesu kanonizacyjnego i oficjalnego wpisania Jadwigi do katalogu świętych. Jednakże podstawową trudnością, i to niezależną od możliwości śląskiego poselstwa, było sede vacante po śmieci papieża Urbana IV w 1264 r.
Kanonizacja w cieniu konklawe
Po czterech miesiącach od śmierci papieża kardynałowie na nowego zwierzchnika Kościoła wybrali francuskiego hierarchę biskupa Sabiny kardynała Guidona Foulques’a, który urodził się ok. 1200 r. w Saint-Gilles. W młodości był żołnierzem, a następnie zgodnie z rodzinną tradycją został prawnikiem.
Jego studia i umiejętności sprawiły, iż specjalizował się w prawie zarówno cywilnym, jak i kanonicznym, co nie pozostało bez wpływu na proces świątobliwej Jadwigi Śląskiej. Guidon dzięki znajomości procedur prawnych bardzo szybko stał się bliskim współpracownikiem króla francuskiego Ludwika IX Świętego, organizatora i uczestnika wypraw krzyżowych. Pełnił również funkcje mediatora i dyplomaty dworu królewskiego.
Po śmierci żony wzorem swojego ojca poświęcił się stanowi duchownemu. Piastował godności kanonika, archidiakona i biskupa. W 1259 r. został wyniesiony do godności arcybiskupa Narbony. W 1262 r. papież Urban IV wręczył mu kapelusz kardynalski i mianował biskupem Sabiny.
Na papieża został wybrany prawdopodobnie 8 października 1264 r. na zwołanym w Perugii konklawe. Wybór ten jednak utajniono, informując jedynie wspomnianego króla Francji Ludwika IX. Kard. Guidon Foulques w tym czasie wracał z pełnionej misji dyplomatycznej w Anglii, nie wiedząc o śmierci papieża i zwołaniu konklawe.
Dowiedziawszy się od monarchy o zaistniałych faktach, dla bezpieczeństwa dołączył jako zakonnik do grupy mnichów udających się w pielgrzymce do Rzymu. Po przybyciu do Perugii, mimo wielkich oporów, dzięki usilnym prośbom kardynałów przyjął wybór na papieża i obrał imię Klemens IV, co zostało oficjalnie ogłoszone 5 lutego 1265 r.

Oprócz wspomnianych zdolności prawniczych i dyplomatycznych Klemens IV odznaczał się także głębokim życiem duchowym i ascetycznym.
Zaangażowany w proces kanonizacyjny Jadwigi na dworze papieskim kronikarz Marcin Polak przedstawił następującą charakterystykę papieża: Był tak bardzo oddany postom, czuwaniom i modlitwom, oraz innym dobrym uczynkom, że wedle powszechnego mniemania wiele plag, które wówczas nękały Kościół, Bóg odpuścił ze względu na jego zasługi (cyt. za Marcin Polak, Kronika papieży i cesarzy, tłum. A. Fabiańska i J. Soszyński, Kęty 2008). Wybór Klemensa IV ze względu na jego duchowość mógł być bardzo pocieszający dla śląskiej delegacji, ale biegłość w prawie i procedurach kanonicznych nowego papieża kazała zachować daleko posuniętą powściągliwość i cierpliwość, gdyż sprawa nad wyraz delikatna mogła potoczyć się różnymi drogami.
Proces rusza na nowo
Żywot i legenda obrazowa św. Jadwigi zawierają opis starań o kanonizację Jadwigi, a także cuda lub nadzwyczajne znaki mające świadczyć o świętości księżnej i słuszności wyniesienia jej na ołtarze. W źródłach tych odnajdujemy także charakterystyczny sposób postępowania papieża Klemensa IV, który w bulli kanonizacyjnej wyjaśni swoje zachowanie. Hagiograf Jadwigi w następujący sposób opisał zaistniałą sytuację na dworze papieskim: […] Klemens IV jednak słusznym i nabożnym posłów naszych żądzom, względem kanonizowania św. Jadwigi, nie chciał dogodzić i dla innych wielu publicznych zabaw w dalszy czas tę sprawę odkładał.
Jak na prawnika przystało, papież musiał jednak przyjrzeć się bliżej sprawie i z pewnością zebrany przez trybunał materiał dowodowy nie był dość przekonujący, gdyż Klemens IV reaktywował powtórnie komisję w składzie identycznym z poprzednim, by jeszcze raz przeprowadziła odpowiednie dochodzenie na Śląsku. Również ponownym przesłuchaniom poddani zostali członkowie śląskiej delegacji do Kurii papieskiej mającej prowadzić sprawę Jadwigi na miejscu.
W tym pierwszym wypadku chodzi o obecność w Trzebnicy członka trybunału kanonizacyjnego ds. księżnej Jadwigi biskupa kujawskiego Wolmira. Obecność ta poświadczona jest dokumentem odpustowym, wydanym w Trzebnicy 30 czerwca 1265 r.

Bulla kanonizacyjna św. Jadwigi wystawiona 26 marca 1267 r. przez papieża Klemensa IV.
Ze zbiorów Archiwum Państwowego we Wrocławiu

ARCHIWUM PAŃSTWOWE WE WROCŁAWIU/REPRODUKCJA MARCIN MAZURKIEWICZ

W akcie tym Wolmir za zgodą biskupa wrocławskiego Tomasza udziela wszystkim nawiedzającym kościół św. Wita w Sadlnie 40 dni odpustu.
Informacja ta jest o tyle istotna, iż miejscowość ta, położona w pobliżu Ząbkowic Śląskich, została podarowana w 1207 r. przez księcia Henryka Brodatego nowo ufundowanemu klasztorowi cysterek w Trzebnicy, a w późniejszym czasie znajdujący się tam kościół otrzymał wezwanie św. Jadwigi. Podczas swojego pobytu na Śląsku delegat papieski zebrał zapewne uzupełniające materiały dowodowe i przedstawił ksieni Gertrudzie sytuację związaną ze stanem prowadzonego postępowania na dworze papieskim.
Jednocześnie dochodzenie prowadzone było w Kurii w Viterbo, gdzie papież przeniósł swoją siedzibę.

W tym wypadku chodziło szczególnie o wyjaśnienia członka polskiej delegacji scholastyka krakowskiego wspomnianego w poprzednim odcinku – Mikołaja. Autor Żywota większego Jadwigi zamieścił bardzo lakoniczny opis cudu uzdrowienia bratanicy prałata Mikołaja, jeśli zatem w ten sposób wyglądało pierwotnie złożone zeznanie, to nie ma się co dziwić, iż Stolica Apostolska chciała tym przypadkiem zająć się bardziej szczegółowo. Scholastyk krakowski zeznał, iż wzywał wstawiennictwa Jadwigi: O, święta Jadwigo, wierzę, że jesteś święta i powziąłem zamiar popierania honoru twej kanonizacji, i jadę do Rzymu. Abym jednak był wzmocniony w tym zamyśle, uczyń dla mnie cud w dobrej sprawie: wybaw tę córkę mojego brata od choroby. Zgodnie z dalszym opisem w niedługim czasie dziewczyna ta wyzdrowiała.
Niewidoma córka papieża Klemensa IV odzyskuje wzrok za wstawiennictwem Jadwigi podczas sprawowanej przez ojca Mszy św. Kodeks Hornigowski, XV w. BIBLIOTEKA CYFROWA UNIWERSYTETU WROCŁAWSKIEGO

Według chronologicznej rekonstrukcji wydarzeń oficjalnie i kanonicznie proces Jadwigi dobiegł końca w listopadzie 1266 r., gdy postulator procesu kardynał Odo wraz z pozostałymi kompetentnymi przedstawicielami Kurii papieskiej złożyli swoje pozytywne wota. Papież Klemens IV jednak zwlekał dalej.
Uzdrowienie papieskiej córki
Temu, gdy prokuratorowie kanonizacji św. Jadwigi sami przez się i przez dworzanów jego, i przez różne instancje, i przez kardynałów już zgodnie na to zezwalających, przypominali dokończenie zaczętej jeszcze przez poprzednika sprawy: on z wielką ostrożnością (nie kontentując się ścisłymi egzaminami, tak wielu cudów dowodami, i świadectwami słusznymi) pragnął, i czekał, ażeby mu świątobliwość błogosławionej Jadwigi jakim nowym cudem Pan Bóg objawić raczył. Ojciec Miske, w ten sposób opierając się na Żywocie św. Jadwigi, opisał kolejne wątpliwości papieża.
Wczytując się w tekst żywota jadwiżańskiego, będącego podstawowym źródłem historycznym, Klemens IV pragnął osobiście doświadczyć nadprzyrodzonej łaski otrzymanej za wstawiennictwem Jadwigi.

Papież przed swoją karierą duchowną, jak to zostało powyżej zaznaczone, miał żonę oraz dwoje dzieci. Jedna z córek, będąca zakonnicą, cierpiała na ślepotę.
Stąd też papież podczas celebrowanej przez siebie Mszy św. pontyfikalnej prosił Boga, aby jeśli Jadwiga rzeczywiście przebywa w niebie i jest świętą, za jej wstawiennictwem córka odzyskała wzrok. Tak też się stało i ostatnia przeszkoda związana z kanonizacją została pokonana. Aż oto oczywistym dokumentem z opatrzności Boskiej został upewniony, bo bardzo w prętkim czasie pocieszne, wesołe, niespodziane o oświeceniu ślepej córki i o należnym doskonałego wzroku onejże przywróceniu, nowiny odebrał. Zaraz tedy o świątobliwości św. Jadwigi bez wszelkiej wątpliwości utwierdziwszy się, i ku tej nowej świętej tak cudownie od Boga wsławionej osobliwe nabożeństwo zabrawszy, o jej kanonizowaniu czym prędzej zamyślał: jakoż i wypełnił.
Papiescy ceremoniarze rozpoczęli przygotowania do uroczystej kanonizacji księżnej śląskiej Jadwigi, a papież Klemens IV nakazał swojej kancelarii przygotować i przedłożyć do podpisu bullę kanonizacyjną…