Muzułmanie

Często mówi się o konieczności asymilacji uchodźców przybywających do Europy.
Czy jednak pojęcie asymilacji do świata wartości europejskich jest do zaakceptowania dla przybywających?
A może jest to pojęcie odrzucane przez przybywających, a wręcz dla nich „obraźliwe”,
bo sugerujące, że ich świat wartości jest gorszy od europejskiego?!

KS. JAN KLINKOWSKI

Legnica

Koran, Święta Księga islamu

HENRYK PRZONDZIONO/FOTO GOŚĆ

Jak głęboko sięga historia, ludy pustyni zawsze przelewały się na sąsiadujące z nią obszary rolnicze.
Obecnie w związku z przemianami społeczno-politycznymi na terenach Bliskiego Wschodu, Azji Centralnej oraz Afryki Północnej nastąpił znaczący ruch ludności w kierunku Europy.
Ludność udająca się do Europy jest zróżnicowana pod względem etnicznym, kulturowym i religijnym, ale główny nurt przybywających imigrantów jest związany z islamem.
Koran
Wyznawcy islamu odczuwają szczególną nieufność wobec pojęcia „Stworzenie”. Muzułmanie wierzą, iż Bóg wcielił się w Księgę, którą jest Koran.
Fundamentem religii muzułmańskiej jest dogmat o niestworzonym Koranie.
W samym Koranie znajdują się fragmenty sugerujące jego odwieczne istnienie. Prawdę tę wzmacnia twierdzenie o niepiśmienności Proroka, co wskazuje, że ludzki odbiorca był całkowicie bierny wobec tego, co Boskie.
Objawienie jest pojmowane jako spłynięcie (tanzil) Słowa Bożego na Proroka, dokonujące się wertykalnie, co oznacza absolutną transcendencję Tego, kto objawia. Zatem słowa Boga jedynego nie są stworzone przez ludzi.
Bóg je wypowiedział i zesłał swojemu Wysłannikowi poprzez Gabriela, który usłyszał je na własne uszy. Gabriel przekazał je Muhammadowi, Muhammad swoim towarzyszom, towarzysze Proroka zaś narodowi. Przekazanie tych słów narodowi nie stworzyło ich na nowo, ponieważ są to właśnie te słowa, które wypowiedział Bóg, a on nie jest stworzony. Słowa pozostają zawsze takie same bez względu na to, czy są przekazywane, zapamiętane, napisane czy wysłuchane.
Prawdę o odwiecznym Koranie próbowali podważyć mutazylici (od arab. „itazala”, co znaczy „odłączyć się, odseparować, odizolować się” od wspólnoty), którzy twierdzili, że człowiek jest obdarzony wolną wolą i odpowiada za swoje czyny wobec Boga.
Oczywiście ta wola jest podporządkowana woli Boga, która jest wyrażona w Koranie. Uważali, że Koran powstał w czasie, a więc jest stworzony i można nad jego tekstami dyskutować w kontekście historycznym. Prawdę o stworzonym Koranie przyjął Hiszam (724–743), dziesiąty kalif z dynastii Umajadów. Ten otwarty na różne kultury władca zatrudniał w administracji państwowej wszystkich zdolnych ludzi. Jednak gdy upadała dynastia Umajadów, grobowce kalifów zostały splądrowane, a zwłoki Hiszama wyjęte z grobu i poddane publicznej chłoście.
W złotym wieku kalifatu Abbasydów, za panowania Al-Mamuna (813–833), zwanego Mamunem Wielkim, świat islamu otworzył się na wpływy zewnętrzne. Wówczas również tolerowano prawdę o stworzonym Koranie, która stała się na pewien czas oficjalną doktryną kalifatu. Za Al-Mamuna kultura rozkwitła jak nigdy wcześniej w czasach zamknięcia się społeczności wyznawców islamu. Ten wielki władca otworzył okna na świat. W nowej stolicy kalifatu Bagdadzie wzniósł swój Dom Wiedzy, gdzie zgromadził uczonych, którzy tłumaczyli na język arabski dzieła literatury greckiej, syryjskiej, indyjskiej i perskiej. Za jego rządów szyici cieszyli się wolnością i mogli swobodnie rozwijać swoją kulturę. Jednak po jego śmierci żaden z późniejszych kalifów nie ośmielił się głosić dogmatu o stworzonym Koranie.
Zatem kto powiada, że słowa Boga są w jakimkolwiek momencie przekazu stworzone przez ludzi, ten jest niewierny, a przelanie jego krwi jest wszystkim dozwolone. Odtąd

ISLAM
UTRZYMUJE NAUKĘ
O NIESTWORZONYM
KORANIE, CO OZNACZA,
ŻE BÓG WCIELIŁ SIĘ
W POSTAĆ KSIĘGI.

Islam zatem dąży do wcielenia Boskich zasad Koranu w życie, bez uwzględniania wpływów epoki jego kształtowania, co prowadzi do utraty wolności jednostki na rzecz podporządkowania się odwiecznym zasadom, które są fundamentem prawa szariatu.
Prawo odwieczne uzupełnione o sunnę oraz idżmę, czyli konsensus uczonych w sprawach, których nie rozstrzyga Koran, stanowi fundament religijności islamu.
Szariat jest sposobem życia, który prowadzi do Boga. Stąd muzułmanin nie może dzielić swojego życia na dwie strefy – świecką i religijną, bo droga do Boga obejmuje wszystkie przestrzenie ludzkiej egzystencji. Zatem szariat określa czynności rytualne, prawo rodzinne, karne, cywilne, spadkowe, handlowe, bankowe, gospodarcze, a także zasady rekompensowania szkód w orzecznictwie sądowym. Tradycja rodzinna jest elementem stabilizującym społeczeństwo, a cztery żony, które może poślubić muzułmanin, symbolizują tę stabilność podobnie jak czteroboczna Al-Kaba.
Łącznie szariat obejmuje przeszło 50 dziedzin życia. W tym kontekście należy zauważyć, że wolność gospodarcza, powiązana z tradycją pracowitości, która stanowi fundament kultury europejskiej, może napotkać trudności adaptacyjne w środowisku islamu, w którym wiele aspektów relacji gospodarczych jest regulowanych przez prawo religijne. Wolność człowieka ograniczają również przepisy dotyczące spożywania pokarmów i napojów, np. kategoryczny zakaz jedzenia potraw wieprzowych oraz picia napojów alkoholowych.
W toku dyskusji nad wolnością człowieka pojawił się nawet pogląd w szkole „dżabrytów”, że nie może istnieć człowiek wolny, gdyż uwłaczałoby to wszechmocy Bożej.
Islam wobec innych religii
Fundamentalną prawdą islamu jest twierdzenie, że Bóg jest jeden, a więc w konsekwencji w sposób naturalny zostaje odrzucone bóstwo Jezusa, a co za tym idzie – również prawda o Trójcy Świętej. Jezus w Koranie jest ukazany jako jeden z proroków, a Maryja jest szanowana ze względu na to, że jest matką proroka. W Koranie czytamy: „Chrześcijanie powiedzieli: Mesjasz jest synem Boga. Takie są słowa tych, którzy przedtem nie uwierzyli. Niech zwalczy ich Bóg” (Sura IX,30). Zadaniem zatem wyznawcy islamu jest uczyć pokory chrześcijan, którzy według ich mniemania popadli w pychę, głosząc, że Jezus jest Synem Bożym. Wprawdzie islam uznaje judaizm, który ma księgę Tory, i chrześcijaństwo, które opiera się na Ewangelii, jednak według słów Proroka poganie mają wybór tylko między nawróceniem a śmiercią, a Ludy Księgi, czyli chrześcijanie i Żydzi (z którymi w drodze kurtuazji zrównano zaratusztrian), mogą zatrzymać miejsca kultu i korzystać z nich bez przeszkód, ale jednocześnie powinni przestrzegać zakazu powiększania liczby wiernych, a także noszenia broni i dosiadania koni. Na chrześcijan i Żydów nałożono również obowiązek płacenia podatku, pogłównego, zwanego dżizja. Wielu muzułmanów uważa, że Żydzi i chrześcijanie nie powinni być sojusznikami muzułmanów, co sugeruje niemożliwość sprawowania władzy nad muzułmanami wyznawcom innych religii.
Niepokojem mogą napawać słowa: „A kiedy miną święte miesiące, wtedy zabijajcie bałwochwalców, tam gdzie ich znajdziecie; chwytajcie ich, oblegajcie i przygotowujcie dla nich wszelkie zasadzki! A jeśli oni się nawrócą i będą odprawiać modlitwę, to dajcie im wolną drogę” (IX,5; por. IX,13; VIII,65).
W innym miejscu czytamy: „Kiedy więc spotkacie tych, którzy nie wierzą, to uderzcie ich mieczem po szyi, a kiedy ich całkiem rozbijecie, to mocno zaciśnijcie na nich pęta” (sura XLVII,4). Koran wielokrotnie przypomina, że każdy, kto bierze czynny udział w walce „na drodze Boga” i w niej polegnie, może się spodziewać wielkiej nagrody na tamtym świecie (IV,74; III,157n; III,195; IX,11; XXII,58n).

Ostatecznie to Bóg jest wojownikiem, bo „to nie wy ich zabijaliście, lecz Bóg ich zabijał” (VIII,17). Pewne jest, że po śmierci Mahometa posługiwano się jego testamentem, który przekazuje hadis Al-Muslima (Ğihād, 63): Powiadomił mnie ’Amr al-Hattāb, że słyszał, jak Prorok Boga mówi: „Wygonię Żydów i chrześcijan z Półwyspu Arabskiego, tak że zostawię tam tylko muzułmanów”.
Posługując się tą tradycją, drugi spośród tzw. czterech kalifów ar-rāšidūn („sprawiedliwych”) – ’Umar I (634–644) – deportował do Iraku w latach 635–638 tych arabskich chrześcijan, którzy opierali się islamizacji. Kalif Mutawakkila (847–861) zakazał nauczania dzieci muzułmańskich z chrześcijańskimi, zajmowania przez chrześcijan stanowisk państwowych, nakazał burzyć kościoły, nosić chrześcijanom specjalne stroje, a na domach chrześcijan umieścić podobizny diabłów. W 1003 r., gdy zaczął rozwijać się fanatyzm Al-Hakima (kalif fatymidzki), ludność zaczęła burzyć kościoły (ok. 30 tys.), a na ich miejsce kalif kazał stawiać meczety. Zbudowano wówczas słynny Al-Azhar. Chrześcijanie musieli wyróżniać się ubiorem, m.in. nosząc ciężkie drewniane krzyże, zakazano obchodzenia oficjalnych świąt i bicia w dzwony, stojące poza kościołem krzyże wyłamywano i zacierano po nich ślady. Zburzono najsłynniejsze kościoły, takie jak kościół Świętego Grobu w Jerozolimie (1009 r.) czy wielki klasztor Al-Kusajr na wzgórzach Al-Mukattan.
Należy pamiętać, że islam wyrasta z innych tradycji głoszenia prawd wiary niż judaizm i chrześcijaństwo. Każdy wyznawca islamu zobowiązany jest do przyjęcia postawy ğihād (dżihadu), który oznacza dla muzułmanina konieczność walki na rzecz własnej religii ze wszystkich sił: ziemskimi dobrami i własną osobą, również w aspekcie walki militarnej.
Dżihad
Pewną formą dżihadu jest prawo takiji, które oparte jest na dwóch wersetach Koranu (Sura III,28; XVI,106). Wierny ma prawo milczeć o swojej wierze, a nawet udawać przynależność do innej religii, jeśli jest zagrożony.
Z historycznego punktu widzenia takija często była praktykowana przez szyitów, którzy byli prześladowani przez sunnitów.

Jak dalece jest praktykowana takija przez muzułmanów w kulturze europejskiej, będzie można dopiero stwierdzić w dłuższej perspektywie czasowej.
Ostatnio pojawiała się jeszcze jedna forma walki, tzw. dżihad medialny.
W szczególny sposób wykorzystuje tę formę walki tzw. Państwo Islamskie, które pragnie wzbudzić lęk w społeczeństwach niemuzułmańskich, głównie w Europie. W teologii islamu utrwalił się podział świata na dār alislām „ziemię islamu” i dār al-harb „świat wojny o islam”. W tym prostym podziale Europa znajduje się od wielu stuleci, z przerwami osłabienia świata islamu, w strefie wojny. W tym duchu zrodził się radykalny nurt zwany wahabizmem od nazwiska Ibn ’Abda al-Wahhāba (1703–1792), który postulował bezwzględny monoteizm (odrzucenie kultu świętych, czci zmarłych, sufickich obrzędów, posługiwania się amuletami, używania alkoholu i tytoniu, dawania schronienia heretykom i przyjaźni z innowiercami). Wahabizm jako doktrynę obowiązującą przyjęło powstałe w 1932 r. Królestwo Arabii Saudyjskiej.
Znaczącym nurtem są Bracia Muzułmańscy (Stowarzyszenie Dżamijjat al Ichwan al – Muslimin), ruch polityczno-religijny dążący do zreformowania świata muzułmańskiego na bazie islamu w warunkach współczesnych. Celem ruchu jest ustanowienie państwa muzułmańskiego na całym świecie, zgodnie z założeniem, że jedyną prawdziwą cywilizacją jest islam.
Kolejnym radykalnym nurtem w ramach islamu jest salafizm, który za swego prekursora uważa żyjącego na przełomie XIII i XIV w. Ibn Tamijję, który potępił nurty reformatorskie w islamie i postulował powrót do jego pierwotnej wersji, oczyszczonej z późniejszych naleciałości. Salafici pragną przywrócić dosłowne znaczenie Koranu i sunny, których interpretacja uległa skażeniu poprzez zetknięcie się z innymi kulturami, a w szczególności z liberalną kulturą świata atlantyckiego.
Arabia Saudyjska jest historycznym miejscem narodzin salafizmu, który dzisiaj znalazł niszę dla swojego rozwoju w Iraku, Syrii i Libii.