Odnaleźć sens polityki

Kościół w Europie, Europa w Kościele

Jak odnaleźć sens polityki w złożonym i szybko zmieniającym się świecie,
skoro zarówno w naszym kraju, jak i na poziomie europejskim istnieje przepaść
między obywatelami i ich przedstawicielami – rządzącymi?

IRMINA NOCKIEWICZ

Sekretariat COMECE, Bruksela

Inicjatorzy zjednoczenia Europy, współtwórcy Rady Europy i Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali:
od lewej René Pleven (Francja), Robert Schuman (Francja), Alcide de Gasperi (Włochy) oraz Carlo Sforza (Włochy).
Robert Schuman i Alcide de Gasperi są dzisiaj kandydatami na ołtarze, trwa ich proces beatyfikacyjny

ZDJĘCIE Z ARCHIWUM FUNDACJI ALCIDE DE GASPERI. FOTOREPRODUKCJA HENRYK PRZONDZIONO/FOTO GOŚĆ

Kryzys zaufania w najlepszym razie powoduje brak zainteresowania polityką, w gorszym nawet gniew.
Taki wizerunek dyskredytuje tych, którzy angażują się w politykę pojmowaną jako służba dla dobra wspólnego, a tym samym rzuca cień na zaangażowanie Kościoła w tej dziedzinie. Zaraz, zaraz, a co w ogóle Kościół robi w polityce?
Udział katolików w życiu politycznym jest oczywistością.
Pytanie dotyczy instytucjonalnego zaangażowania Kościoła, którego podstawowym zadaniem jest budowanie wspólnoty sakramentalnej oraz przekaz wiary i moralności.


MISJA KOŚCIOŁA MA CHARAKTER
UNIWERSALNY, A ZATEM
PONADPOLITYCZNY, WSPÓLNOTA
POLITYCZNA I KOŚCIÓŁ SĄ OD
SIEBIE NIEZALEŻNE I AUTONOMICZNE.

Warto tutaj zauważyć, za Soborem Watykańskim II, że obie wspólnoty służą tym samym ludziom w wymiarze jednostkowym i społecznym, a powierzony sobie mandat w służbie dobru wspólnemu mogą wykonywać tym skuteczniej, im lepiej będą rozwijać między sobą zdrową współpracę, uwzględniając także okoliczności miejsca i czasu (GS 76).
Zaangażowanie Kościoła w politykę wynika zatem z tego, że żyje sprawami ludzi współczesnych, słuchając ich radości i nadziei, ich smutków i trosk. Ludzkie życie jest w centrum życia Kościoła, z tej przyczyny trudno wyobrazić sobie polityczny krajobraz europejski bez Kościoła w tle.
Jak zatem wygląda zaangażowanie Kościoła, jako instytucji, na poziomie europejskim, skoro istnieje pluralizm modeli relacji państwo–Kościół w poszczególnych krajach: od państwa radykalnie świeckiego do chrześcijańskiego państwa wyznaniowego, gdzie polski model państwa świeckiego w skoordynowanej separacji od Kościoła plasuje się gdzieś pośrodku?
Kościół w Europie
Rada Konferencji Biskupów Europy (CCEE) jest pierwszą instytucją kościelną o zasięgu europejskim (1971). CCEE stawia sobie za cel dawanie społeczeństwu europejskiemu chrześcijańskiego świadectwa. Jedność tego świadectwa tłumaczy się na wiarygodność i skuteczność. Dlatego też wysiłki Rady Biskupów skupiają się na wzmocnieniu współpracy między Konferencjami Episkopatów Europy oraz innych kontynentów, a także współpracy ekumenicznej. Rada Biskupów Europy humanizuje rzeczywistość, odkrywając nowe wyzwania, przed którymi stoi Europa: miłosierdzie względem emigrantów, przeciwdziałanie radykalizacji islamskiej w więzieniach, ekologia, edukacja i wychowanie – to tylko kilka z wielu tematów podejmowanych przez CCEE w tym roku. Dynamizm dialogu promowanego przez CCEE sprawia, że Kościół staje się „Kościołem wychodzącym, zwiastunem Ewangelii i świadkiem nadziei” – jak to określa Ojciec Święty – dającym wiernym kryteria oceny i rozeznawania.
Europa w Kościele
Nie tylko Polska weszła do Unii Europejskiej (UE), ale także UE weszła do Polski, tzn. wywiera realny wpływ na sytuację społeczno-prawną kraju, a skoro tak, to wpływa również na sytuację Kościoła w państwach członkowskich.

Założona 36 lat temu Komisja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) stara się brać odpowiedzialność za dobro wspólne w kontekście procesów politycznych UE.
W odróżnieniu od Rady Biskupów Europy, która ma charakter bardziej pastoralny, COMECE, za pomocą wyspecjalizowanego sekretariatu w Brukseli, obserwuje i analizuje politykę UE, wypracowana zaś ekspertyza służy pomocą episkopatom w mierzeniu się ze złożonymi zagadnieniami z różnych dziedzin: bioetyki, praw człowieka, ekonomii, spraw społecznych, edukacji, migracji, pokoju, wolności religijnej i innych. Komisja Episkopatów podejmuje także dialog z instytucjami europejskimi. Wkład Kościoła w życie społeczeństw europejskich jest na tyle ważny, że współpraca UE z Nim została zagwarantowana w traktacie lizbońskim (TFEU, art. 17).
Sens polityki
Sens zaangażowania politycznego Kościoła najlepiej widać w konkretach. Pogłębiona analiza zjawisk występujących w narracji politycznej i w prawie na poziomie europejskim daje szerokie możliwości działania w dwóch kierunkach. Kościół lepiej angażuje się na rzecz np. promowania pokoju, praw osób dotkniętych biedą lub bezrobociem, czy przeciwdziałania handlowi ludźmi, który dziś kryje się też pod nazwą macierzyństwa zastępczego (surogacji). Oprócz lepszego skomunikowania realizacji swojej misji z aktualną sytuacją Kościół pragnie kształtować refleksję polityczną w Europie, chociażby zwracając uwagę na konieczność ochrony oraz promocji rodziny i życia. Oponenci zarzucają, że UE nie ma kompetencji w tych dziedzinach, jednak ma w innych i przez nie wpływa na rozwój sytuacji, niekiedy przekraczając swoje uprawnienia, skąd akcje „Jeden z nas”, „Mama, tata i dzieci”.
Oprócz bezpośredniego i pośredniego kształtowania prawodawstwa instytucje europejskie używają również soft power: mediów i finansów, na co Kościół zwraca uwagę, wskazując pozytywne działania, np. przyjętą w tym roku przez Parlament Europejski rezolucję nt. systematycznego masowego mordowania mniejszości religijnych przez ISIS, a także w sprawie unijnej komunikacji strategicznej w celu przeciwdziałania wrogiej propagandzie stron trzecich, w tym tzw. Państwa Islamskiego, jak również Rosji, oraz piętnując negatywne, np. używanie unijnej polityki niedyskryminacji w celu promocji LGBTQI.
Niektórzy chcieliby zdefiniować Kościół jako lobby, stawiając go w jednym rzędzie z przemysłem farmaceutycznym, tytoniowym i innymi, jednak zaangażowanie Kościoła ma wymiar etyczny, wykraczający daleko poza interesy partykularne i podziały partyjne. Papież Franciszek widzi Kościół jako duszę, sumienie i pamięć Europy, co wymaga od Kościoła odwagi przeciwstawiania się politycznej poprawności, dzięki czemu jego polityczne zaangażowanie rzeczywiście jest pracą nad „przywróceniem czystej wody Ewangelii korzeniom Europy, aby nasz kontynent znalazł nowy humanizm i stał się jedną rodziną narodów”.