KLEJNOT KORONY ŚLĄSKA

Pogrzeb księżnej Jadwigi

część 2

Będzie wziętą do miejsca niebieskich rozkoszy
i do używania wiecznego ze wszystkimi świętymi spoczynku”.

LEGENDA OBRAZOWA O ŚWIĘTEJ JADWIDZE KSIĘŻNEJ SZLĄSKIEJ,
FRAGMENT, TŁUM. K. STRONCZYŃSKI, KRAKÓW 1880

KS. STANISŁAW WRÓBLEWSKI

Wrocław-Rzym

Tak autor Legendy większej o św. Jadwidze zakończył opis związany ze śmiercią księżnej. Ciekawie przedstawia to wydarzenie anonimowy miniaturzysta, który wykonał ilustracje do kodeksu. Otóż śmierć księżnej połączył bezpośrednio ze wspomnianą w poprzednim odcinku wizją świętych. Przy zgonie towarzyszą Jadwidze: św. Maria Magdalena, św. Katarzyna, św. Tekla i nieznany męczennik. Przy łożu zmarłej siedzą pogrążone w smutku i żałobie cysterskie mniszki, w tym jako pierwsza i wyróżniona rozmiarem ksieni w Trzebnicy i córka Jadwigi Gertruda.
Wczytując się w treść Żywota, odkryjemy, iż obrazy nie są zgodne z opisanymi wydarzeniami. Brakuje synowej Jadwigi, księżnej Anny, mimo że miała być zgodnie z przepowiednią chorej księżnej obecna przy tym wydarzeniu.
Na mało dostrzegalny szczegół zwracali też uwagę dawni badacze kultu św. Jadwigi, zajmujący się również jej Legendą obrazową. Chodzi o wspomnianą już postać świętej, która odcisnęła piętno na duchowości księżnej, mianowicie o św. Teklę, opatkę w klasztorze Kitzingen, gdzie wychowywała się i kształciła przyszła księżna Śląska. XIX-wieczny polski badacz uznał, że wykonawca miniatur nie zna się na martyrologii, Tekla bowiem dożyła późnej starości i powinna być przedstawiana ze stosem lub dzikimi zwierzętami jako swoimi atrybutami. Jednakże to raczej on popełnia błąd, gdyż odnosi się do innej św. Tekli, żyjącej w I w., a nie do osoby przełożonej benedyktynek oraz towarzyszki św. Bonifacego w dziele ewangelizacji, żyjącej w VIII w. Ta przedstawiana była z księgą, tak jak kobieta na obrazie. Również zarzut dotyczący zbyt młodego wieku nie jest przekonujący, gdyż jak się popatrzy na wizerunek duszy Jadwigi unoszonej przez anioły, to można dostrzec tam rysy młodej dziewczyny, a nie ok. 70-letniej kobiety.
Śmierć Jadwigi artysta zobrazował poprzez unoszony przez dwóch aniołów wizerunek duszy zmarłej. Kolejną niezgodność z opisanymi faktami można zauważyć w grafikach przedstawiających zgon księżnej – zarówno w kodeksach średniowiecznych, jak i w drzeworytach Konrada Baumgartena z 1504 r. W obydwu przypadkach w rogu łoża św. Jadwigi umiejscowiona jest tajemnicza scena: jedna z zakonnic pije jakiś płyn z umieszczonego w komnacie wiadra lub innego pojemnika.
Rozwiązanie tej zagadki nie jest specjalnie trudne i wrócimy do niej nieco później, aby nie burzyć chronologii wydarzeń i aby było tak, jak uczynili to miniaturzyści. W tym miejscu można jedynie powiedzieć, iż tej sceny w tym miejscu nie powinno być i czasowo jest ona niezgodna z opisem.

Przygotowania do pochówku
Zgodnie ze zwyczajem pogrzebowym, po stwierdzeniu zgonu zakonnice rozpoczęły przygotowania ciała do pogrzebu. Przeorysza trzebnicka Wacława wraz z innymi mniszkami przystąpiła do obmycia wyniszczonego przez ascezę i chorobę ciała Jadwigi.
XVIII-wieczny Żywot świętej przekazuje, że ciało było obmyte wodą oraz łzami płaczących ze smutku zakonnic.
Tego typu zabieg stylistyczny został użyty zapewne po to, by dodatkowo uzewnętrznić i udramatyzować przykre wydarzenie śmierci tak niezwykłej osoby jak Jadwiga. Wszyscy autorzy żywota Jadwigi, co jest naturalne dla tego typu przekazów mających za zadanie umocnić przekonanie co do świętości, opisali niezwykłą pośmiertną przemianę jej ciała, które stało się lśniąco białe, wygładzone, z rumieńcami na twarzy – w żaden sposób nieprzypominające wyniszczonego, poranionego i zaniedbanego przez lata, które siostry miały okazję widzieć każdego dnia. Zresztą sam autor kodeksu zaznacza: „[…] były one dla wszystkich znakiem, że Jadwiga z Boską pomocą została uwolniona od zaciekłych razów i niedostatków oraz wprowadzona w stan niewinności, i stało się pewne, że posiadła na wieczność szatę nieśmiertelności” (cyt. za: Legenda o św. Jadwidze, tłum. Jerzy Łukosz, Wrocław 2000). Tego typu motyw bardzo często pojawia się w literaturze hagiograficznej i staje się narzędziem budowania kultury religijnej oraz pobożności zainteresowanych przekazem.
Kolejnym motywem jest pobieranie przez zakonnice mające dostęp do ciała zmarłej Jadwigi partykuł jej doczesnych szczątków jako relikwii. Może to zastanawiać, gdyż w tym czasie nikt jeszcze nie myśli o jej ewentualnej kanonizacji, zdając sobie zapewne sprawę z faktu skomplikowanej procedury kanonicznej. Choć z drugiej strony,
już za życia postać Jadwigi była przez zakonnice traktowana jako wybrana przez Boga, prowadząca świątobliwe, pełne zaangażowania religijnego życie. Zresztą żywot powstał już po kanonizacji, a zatem jest to wyraz lub ślad zarówno ogólnej opinii o świętości (łac. fama sanctitatis), jak i świadectwo kultu przedkanonizacyjnego, bardzo istotnego dla ewentualnych przyszłych decyzji papieskich. Nawet w dzisiejszych czasach nie jest to żadna nowość.
Tego typu przypadki zdarzają się współcześnie, niekiedy trącą wręcz bałwochwalstwem czy źle rozumianą pobożnością wobec świętych czy przedmiotów z nimi związanych.

Czuwanie przy marach św. Jadwigi i uzdrowienie siostry Jutty (Judyty)
z niedowładu ręki. Ilustracja z Kodeksu Hornigowskiego, XV w.

BIBLIOTEKA CYFROWA UNIWERSYTETU WROCŁAWSKIEGO

Ciało Jadwigi po obmyciu i ubraniu w szaty – według XVIII-wiecznego żywota pt. Zwierciadło przykładności, autorstwa franciszkanina dra Ludwika Miske, były to zakonne szaty cysterek – złożono na marach i uroczyście w żałobnej procesji przeniesiono do kościoła klasztornego pw. św. Bartłomieja w Trzebnicy, po czym złożono na katafalku przed głównym ołtarzem.
Z opisu obrzędów przedpogrzebowych zamieszczonych w Legendzie większej o św. Jadwidze możemy dowiedzieć się, że ciało przez trzy dni i noce spoczywało w kościele, gdzie modliła się i czuwała cała społeczność klasztoru i wielu poddanych księżnej. Ten czas był związany zapewne z powiadomieniem i przybyciem osób z grona książęcego rodu, jak również duchownych. Jednak, co ciekawe, autor nie wspomina o żałobie, smutku i innych zwyczajnych przy tego typu wydarzeniach odczuciach i ludzkich przeżyciach. Pisze natomiast o tym, iż była to atmosfera wdzięczności i uwielbienia wobec Boga za wszystko, co uczynił poprzez księżną Jadwigę w jej życiu i po śmierci ze względu na jej zasługi. Fragment ten ma olbrzymią wartość dla zrozumienia znaczenia i celu tego dzieła. Zgodnie z pewną hipotezą Żywot św. Jadwigi został napisany na podstawie wcześniejszego traktatu przygotowanego przez mnicha cysterskiego Engelberta na potrzeby procesu kanonizacyjnego.
Przyjmując taką genezę kodeksu, należałoby zatem uznać opis atmosfery w kościele wśród wiernych po śmierci Jadwigi za wzmacniający opinię o jej świętości wśród ludu.
Uzdrowiła przed pogrzebem
Wróćmy w tym miejscu do wspomnianej tajemniczej sceny pijącej zakonnicy w momencie śmierci księżnej Jadwigi. Była to niejaka siostra Marta, cierpiąca od dwóch lat na nieustanne pragnienie. Jej choroba powodowała, że wypijała także wodę święconą z kropielnic, za co była ganiona przez inne mniszki, nawet na zebraniu kapituły domowej. Sądzono, że czyni to ze złej woli, a nie z choroby. Według autora Legendy chorująca zakonnica udała się do miejsca, gdzie dokonano obmycia ciała Jadwigi, tam wzywając wstawiennictwa zmarłej obmyła swoją szyję i przepłukała gardło znajdującą się tam wodą. Woda mająca styczność z ciałem świątobliwej księżnej uzdrowiła zakonnicę. Autor napisał, iż nigdy więcej nie miała problemów z pragnieniem.
Dla ludzi żyjących współcześnie niniejsze wydarzenie może wydawać się szokujące i wręcz gorszące. Jednakże dla ludzi średniowiecza miało to całkowicie inne znaczenie. Woda i jej symbolika szczególnie w odniesieniu biblijnym ma tu szerokie spektrum zastosowania.
Motyw uzdrowienia poprzez fizyczny kontakt z przedmiotem uświęconym osobistym użytkowaniem czy mającym styczność z osobą uznawaną za świętą występował w kulturze religijnej średniowiecza zazwyczaj tak, jak to przedstawił hagiograf wobec osoby niekanonizowanej, gdyż oficjalnie z takiej osoby nie pobierano relikwii i nie przekazywano do innych ośrodków kultu. Wiara w nadprzyrodzoną moc, zwaną virtus, zaklętą w tego typu przedmiotach zaowocowała wieloma znakami i cudami również w wypadku Jadwigi. W mentalności społecznej tamtych czasów rzeczy mające kontakt z mocą virtus mogły bowiem pełnić funkcję pośrednika między tym, co doczesne, a tym, co wieczne, i pozwolić na bezpośredni kontakt z rzeczywistością nadprzyrodzoną.
Przykładem jest kolejny znak nadprzyrodzonego działania poprzez przedmiot użytkowany przez księżną.
W Żywocie świętej znajduje się opis cudownego uzdrowienia nabrzmiałej ręki mniszki Judyty.

Ta, wezwawszy wstawiennictwa zmarłej spoczywającej na marach, dotknęła chorą ręką włosiennicy noszonej przez Jadwigę za życia i odczuwając niezwykłą słodką woń, odzyskała pełne zdrowie.
Wydarzenie to zostało wyrysowane przez grafika w Legendzie obrazowej.
Widzimy tu ciało zmarłej Jadwigi na katafalku ze złożonym na jej piersi ulubionym wizerunkiem Madonny z Dzieciątkiem, wykonanym z kości słoniowej. Mary otaczają zakonnice, znajdujące się u dołu przedstawienia, z ksienią trzebnicką i córką zmarłej, Gertrudą, trzymającą pastorał – symbol posiadanej władzy zakonnej. Siostry modlą się zapewne psalmami. Po prawej stronie widzimy kapłana sprawującego Mszę św. o spokój duszy zmarłej dobrodziejki. Nad głową Jadwigi widać natomiast wspomnianą zakonnicę Judytę z obandażowaną i podtrzymywaną przez temblak ręką.
Złożenie ciała Jadwigi do grobu
W poprzedniej części wspomniana została obszerna i jakże poruszająca rozmowa między umierającą Jadwigą a jej córką i przełożoną klasztoru Gertrudą, która dotyczyła miejsca pogrzebu. Badacze literatury hagiograficznej są zdania, iż wydarzenie to wcale nie musiało mieć miejsca w rzeczywistości, a zaczerpnięte zostało ze starego greckiego żywota św. Teodory z Thesalonik z IX w. Poparciem dla tej hipotezy są bardzo zbliżone rozmowy o pogrzebie między świętą a jej córką, przełożoną wspólnoty, w której żyła także zmarła. Niestety, jak dotąd nie udało się wskazać drogi i pośrednictwa tego motywu zaadaptowanego na Śląsku.
Zgodnie z decyzją Gertrudy grób Jadwigi został przygotowany w ówczesnej kaplicy św. Piotra w południowej części kościoła klasztornego w pobliżu wejścia do klauzury.
Wśród historyków i hagiografów nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jaki rodzaj grobu posiadała Jadwiga. Czy był to grób ziemny, w który złożona została trumna, czy był to jedynie sarkofag. Analiza zachowanych tekstów Żywota większego i innych dzieł o charakterze zarówno biograficznym, jak i hagiograficznym wskazuje raczej pierwotnie na grób ziemny w drewnianej trumnie, a ciało oprócz szat owinięte było w bliżej niezidentyfikowane całuny i płótna. Przedstawiany na miniaturach moment złożenia ciała do sarkofagu nie odpowiada prawdzie historycznej, gdyż ten został ustawiony na grobie księżnej w późniejszym czasie na polecenie córki Gertrudy.
Zachowane teksty literatury hagiograficznej poświęcone Jadwidze i jej pogrzebowi 16 października 1243 r. wskazują na liczną obecność duchownych (także zakonnych) oraz wielkich tłumów wiernych. W Legendzie obrazowej centralne miejsce zajmują kapłani celebrujący obrzędy pogrzebowe, choć nie jest tu wspomniany czy ukazany biskup. Z pewnością jest natomiast prezbiter, co można rozpoznać po skrzyżowanej na piersiach stule. Obecne są w dużej liczbie cysterki, i to nie tylko z Trzebnicy. Zauważyć bowiem można dwie opatki trzymające pastorały kurwaturą skierowane do środka, a zatem symbolizujące ograniczoną władzę duchową, w tym wypadku do swoich konwentów zakonnych. Jedną z nich jest z pewnością Gertruda ksieni w Trzebnicy, o drugiej źródła milczą.
Na drzeworycie w wydaniu Baumgartena widzimy z kolei jedną opatkę – Gertrudę – w centrum sceny. Wydaje się, że to ona przewodniczy ceremonii pochówku swojej matki. Autor wyrysował także wiele osób uczestniczących w pogrzebie, w tym niosących świece i krzyż procesyjny. Dwie zakonnice natomiast w jednym i drugim obrazie składają ciało księżnej do grobu-sarkofagu.

Złożenie do grobu ciała księżnej Jadwigi w kaplicy św. Piotra w Trzebnicy.
Ilustracja z Kodeksu Hornigowskiego, XV w.

BIBLIOTEKA CYFROWA UNIWERSYTETU WROCŁAWSKIEGO