Papieskie intencje

Apostolstwa Modlitwy
wrzesień 2016

Na łamach „Nowego Życia” pragniemy zachęcić Czytelników
do włączenia się w formę apostolstwa dostępną każdemu, a jest nią modlitwa.
Idea Apostolstwa Modlitwy zrodziła się w XIX stuleciu we Francji wśród jezuitów i szybko znalazła
uznanie w Kościele powszechnym, w tym w Kościele w Polsce. Krajowy Sekretariat Apostolstwa
Modlitwy w Polsce znajduje się w Krakowie, ul. Kopernika 26, przy bazylice Najświętszego Serca
Jezusowego, w której posługują księża jezuici (strona internetowa: www.ampolska.co). Każdego roku
papież, który stoi na czele Apostolstwa Modlitwy, wyznacza na każdy miesiąc dwie intencje: ogólną,
dotyczącą problemów całego Kościoła, i misyjną, związaną z ewangelizacją.

O G Ó L N A

ABY KAŻDY WNOSIŁ WKŁAD
WE WSPÓLNE DOBRO I W BUDOWĘ
SPOŁECZEŃSTWA, KTÓRE STAWIA
W CENTRUM OSOBĘ LUDZKĄ

Laureat literackiej Nagrody Nobla, Czesław Miłosz, w Traktacie moralnym napisał m.in. takie słowa: „Nie jesteś jednak tak bezwolny,/ A choćbyś był jak kamień polny,/ Lawina bieg do tego zmienia,/ Po jakich toczy się kamieniach./ I, jak zwykł mawiać już ktoś inny,/ Możesz, więc wpłyń na bieg lawiny”. Nasuwa mi się ta myśl, gdy zastanawiam się, jak rozumieć intencję ogólną przewidzianą na wrzesień. Można w niej położyć akcent na dwie kwestie: na osobiste zaangażowanie każdego człowieka w budowanie ludzkiej społeczności i na uznanie osoby ludzkiej za główne kryterium podejmowania wszelkich decyzji – zarówno w Kościele, jak i w społeczeństwie.
Każdy może i powinien wnosić wkład w dobro społeczności lokalnej, a przez to – społeczności ogólnoludzkiej.
Parafrazując myśl Miłosza, można powiedzieć, że każdy człowiek może i powinien wpływać na bieg lawiny. Nawet ci, których papież Franciszek określa jako „wykluczonych”, mogą odegrać ważną rolę. Drugim istotnym warunkiem jest zwrócenie uwagi na fundamentalne prawo osoby ludzkiej. Budowanie ludzkiej społeczności na podstawie tego kryterium jest szczególnie ważne w okresie fałszywych antropologii, opartych chociażby na ideologii gender czy islamskim fundamentalizmie.

E W A N G E L I Z A C Y J N A / M I S Y J N A

ABY CHRZEŚCIJANIE, PRZYSTĘPUJĄC
DO SAKRAMENTÓW I ROZWAŻAJĄC
PISMO ŚWIĘTE, STAWALI SIĘ
CORAZ BARDZIEJ ŚWIADOMI SWOJEJ
MISJI EWANGELIZACYJNEJ

Na temat potrzeby czy wręcz konieczności zaangażowania chrześcijan w misję ewangelizacyjną Kościoła istnieje bardzo bogata literatura, na którą składają się liczne dokumenty Magisterium Kościoła, a także komentarze do nich, ponadto kwestia ta często poruszana jest w apelach, zachętach rozmaitych wspólnot i ruchów kościelnych czy poszczególnych pasterzy Kościoła. W ramach różnych kongresów, spotkań, w tym na kongresie nowej ewangelizacji podejmuje się refleksję nad tym, jak obudzić olbrzyma, czyli nasze parafie, w jaki sposób poruszyć potencjał, który w nich drzemie. Niekiedy wygląda to jednak jak przekonywanie przekonanych do zaangażowania w ewangelizację, a „olbrzym” wciąż jest uśpiony.
Myślę, że w tym kontekście warto powrócić do zaleceń zawartych w programowych wskazaniach dla Kościoła, które św. Jan Paweł II zawarł w liście apostolskim Novo millennio ineunte (z 6 stycznia 2001 roku). Papież nawiązał w nich do sprawdzonej zasady trzech kroków, którą wielki mistrz życia duchowego, św. Ignacy Loyola, zaproponował w Ćwiczeniach duchownych: poznać, pokochać i naśladować Jezusa. Istotna jest przy tym kolejność tych kroków. Nim zaczniemy mówić o naśladowaniu i miłowaniu Jezusa, najpierw trzeba Go poznać.
Wrześniowa intencja ewangelizacyjna, kładąc akcent na wzrost świadomości potrzeby ewangelizacji, winna uwzględnić wspomnianą triadę trzech kroków. Jan Paweł II napisał w cytowanym wcześniej dokumencie: „Kontemplacja oblicza Chrystusa winna czerpać inspirację z tego, co mówi o Nim Pismo Święte” (NMI 17); sakramenty są źródłem doświadczenia Jego miłości uzdrawiającej.

KS. BOGDAN GIEMZA