Kult Bożego Ciała w diecezji Wrocławskiej

„Pan Wieczernik Przygotował, swój zaprasza lud”

Ks. Stanisław Wróblewski

„Nowe Życie” nr 6/2013

fot. Gość Niedzielny

Trudno ustalić datę wprowadzenia święta Bożego Ciała w diecezji wrocławskiej. Formularz tej uroczystości nie występuje w żadnym kodeksie liturgicznym przed oficjalnym wprowadzeniem obchodów tego święta w Kościele. W Polsce święto ku czci Najświętszego Sakramentu jako pierwsza wprowadziła diecezja krakowska, której biskupem był Nanker (w latach 1320–1326 ordynariusz krakowski, a w latach 1326–1341 biskup wrocławski). Uczynił to w statutach synodalnych, które sam zredagował i ogłosił jeszcze w pierwszym roku swoich rządów na synodzie diecezjalnym 2 października 1320 roku.

Uważa się powszechnie, iż to biskup Nanker po przeniesieniu na stolicę biskupią we Wrocławiu podjął starania o wprowadzenie obchodów kościelnych święta Bożego Ciała na Śląsku. Takie stanowisko historyków liturgii wiąże się z najstarszymi tekstami na omawiane święto, które pochodziły z kodeksów wydanych dopiero w czasach rządów w naszej diecezji biskupa Nankera. Formularze mszalny i oficjum godzin brewiarzowych dołączone zostały w swojej pierwotnej metryce do ksiąg liturgicznych pochodzenia cysterskiego z Henrykowa i Lubiąża. Z kodeksów liturgii diecezjalnej należy wymienić Ewangeliarz z kolegiaty NMP w Głogowie pochodzący z 1348 roku.

W zachowanym, pochodzącym z drugiej połowy XV wieku podręczniku dla katedralnej służby kościelnej pt. Modus agendi in ecclesia Wratislaviensi et quo est de officio sacristanorum znajduje się opis i wskazania, jak należało przygotować celebrację liturgiczną na święto ku czci Przenajświętszej Eucharystii.

Mszę św. w tym dniu celebrował biskup ordynariusz bądź jego biskup pomocniczy. Przewodniczący liturgii zakładał według rubryk ten sam ornat co w święto Zmartwychwstania, z umieszczonymi na nim perłami, co wyraźnie świadczy o wielkiej godności tego święta w rycie liturgii wrocławskiej. Nadmienić jednocześnie należy, iż święto Bożego Ciała w diecezji wrocławskiej obchodzone było w najwyższym stopniu rytu własnego Kościoła lokalnego, tzw. triplex. Warto dodać, że stopień ten był charakterystyczny wyłączenie dla diecezji śląskiej, niespotykany w innych ośrodkach biskupich w Kościele, choć domniemać można, iż wywodzić się mógł z liturgii gallikańskiej.

Jak wynika z instrukcji dla zakrystianów, w środę poprzedzającą Boże Ciało wicedziekan kapituły nakazywał konsekrować jedną bądź dwie hostie i przenieść je do biblioteki w zakrystii. Podobny ryt miał miejsce w Wielki Czwartek w katedrze wrocławskiej, gdy po zakończonej Mszy Wieczerzy Pańskiej Najświętszy Sakrament przenoszono procesyjnie do biblioteki, gdzie był przechowywany na kolejne dni Triduum Sacrum.

W święto Bożego Ciała podczas Mszy św. nie przewidywano kazania. W czasie gdy procesja opuszczała mury katedry, służba kościelna dzwoniła dzwonami kapituły i biskupa. Co ciekawe, w tym dniu odbywała się tzw. ostentacja, czyli wystawienie do publicznej czci relikwii przechowywanych w katedrze.

Rozporządzenia liturgiczne w diecezji zachęcały wiernych do uczestnictwa w modlitwach brewiarzowych, za które przyznawane były odpusty w liczbie dni proporcjonalnie do danej modlitwy dnia.

Poważne trudności przynosi określenie daty wprowadzenia procesji do obrzędów święta Bożego Ciała. Procesja taka była znana na Śląsku z pewnością w końcu XIV wieku, zachowały się bowiem świadectwa w postaci rachunków bractwa religijnego we Wrocławiu za kwiaty dla noszących chorągwie w Boże Ciało. Liturgia stacyjna związana ze świętem miała również swoje miejsce w obrzędach celebrowanych tego dnia w kościołach, kolegiatach i klasztorach na terenie całej diecezji. Świadczy o tym chociażby zarządzenie z roku 1433 Jodoka z Głuchołaz, opata augustianów z klasztoru NMP na Piasku we Wrocławiu, w którym nakazał z okazji Bożego Ciała odprawianie procesji teoforycznych w porannych i wieczornych godzinach dnia.

Mnogość tychże procesji, szczególnie w większych miastach Śląska, powodowała mniejszy ich splendor i brak należnej okazałości, gdyż wierni uczestniczyli w liturgii w miejscach innych niż kościół farny czy katedra, a kwestia ta dotyczyła również duchownych. Z tych powodów władze kościelne próbowały zabronić odprawiania procesji z Najświętszym Sakramentem w Boże Ciało we Wrocławiu w miejscu innym niż katedra – matka wszystkich kościołów. Sankcją karną za niedostosowanie się do rozporządzenia władz duchownych była nawet ekskomunika.

Wspólna procesja eucharystyczna, jedna dla całej stolicy biskupiej, jaką było miasto Wrocław, odbyła się w 1450 roku, przewodniczył jej ordynariusz diecezji Piotr II Nowak (swój pontyfikat we Wrocławiu sprawował w latach 1447–1456). To jego osobie można zawdzięczać ten zwyczaj. Biskup, opierając się na dekretach reformacyjnych wydanych przez legata papieskiego kardynała Mikołaja z Kuzy, jako pierwszy z rządców w metropolii gnieźnieńskiej dokonał tej modyfikacji. Do dnia dzisiejszego zachował się jej opis, który warto tu przedstawić dla zobrazowania, jak przebiegała średniowieczna celebracja liturgiczna.

Służba kościelna miała w środę przed uroczystością Bożego Ciała udekorować zielonymi drzewkami i krzewami nie tylko katedrę, ale także całą trasę procesji z katedry do rynku, gdzie ustawiony był ołtarz.

W dzień samego święta, tzw. ipsa die, z poszczególnych kościołów miasta przybywali do katedry duchowni z relikwiami przyniesionymi ze swoich kościołów. Kapłani ubrani byli w ornaty. Najświętszy Sakrament niesiony pod baldachimem podtrzymywanym przez czterech prebendarzy poprzedzony był idącym duchowieństwem, bractwami i cechami rzemieślniczymi przybranymi w swoje uroczyste stroje, niosącymi swoje chorągwie i znaki przynależności do danej korporacji. Wszyscy podczas procesji nieśli zapalone świece.

Po dojściu do rynku biskup ustawiał monstrancję na przygotowanym ołtarzu, a duchowni śpiewali przypisane uroczystości antyfony i oracje. Dodać należy, że tematyka modlitw błagalnych przy ołtarzu wobec Najświętszego Sakramentu dotyczyła prośby o pokój, wstawiania się za nieprzyjaciół Kościoła. Następnie biskup udzielał zebranym błogosławieństwa eucharystycznego, po czym w takim samym porządku procesja wracała do katedry.

Jeszcze w XVII wieku istniał dosyć specyficzny zwyczaj w diecezji wrocławskiej, choć znany w wielu polskich diecezjach, związany z procesją teoforyczną podczas świętowania Bożego Ciała. Jak bowiem wynika z zachowanych źródeł, na procesję do katedry przybywali duchowni i wierni ze swoich kościołów z własną monstrancją i Najświętszym Sakramentem. Zatem w głównej procesji katedralnej pod przewodnictwem biskupa niesiono przynajmniej kilka monstrancji z Chrystusem Eucharystycznym. Zwyczaj ten chciał zlikwidować biskup wrocławski Martin Gerstmann (biskup w latach 1574–1585). Mimo chęci dokonania zmiany w obrzędach, podyktowanej udziałem w procesji Bożego Ciała samego cesarza Rudolfa II i nuncjusza papieskiego, nie udało się tego zrobić ze względu na sprzeciw kapituły katedralnej, która uznała, iż krok taki zostanie uznany za uległość Kościoła katolickiego wobec szerzącej się w mieście reformacji. Zwyczaj ten udało się zmienić dopiero w 1682 roku dzięki wprowadzonemu już w duchu reformy liturgicznej po soborze trydenckim rytuałowi diecezjalnemu.

Podążając w procesji Bożego Ciała, dziękując Bogu za Jego obecność wśród nas i manifestując naszą wiarę w Żywego i Uwielbionego Chrystusa, krocząc ulicami naszych miast i wsi, możemy teraz dodatkowo nieść w sercu i umyśle świadomość wielkiej tradycji, nieprzemijającej wraz z wiekami wiary człowieka w to, że Chrystus jest obecny w białej Hostii, że w tym kawałku kruchego chleba jest Bóg, ale że w nim zamknięte jest także niezmienne bogactwo ludzkiej historii i dziedzictwa zbudowanych na miłości człowieka do Boga.