SKARBY OSTROWA TUMSKIEGO

Gotycka chrzcielnica w katedrze wrocławskiej

Każda autentyczna forma sztuki […] stanowi bardzo trafne
wprowadzenie w perspektywę wiary,
w której ludzkie doświadczenie znajduje najpełniejszą interpretację.

ŚW. JAN PAWEŁ II, List do artystów 6

S. FELICYTA SZEWCZYK CSSE

Wrocław

Choć czas i wojenne pożogi nieodwracalniezatarły tę bogatą niegdyś dekorację rzeźbiarską,
to nic nie zdoła zatrzeć znamienia chrztu świętego, Bożej pieczęci wyciśniętej przez Ducha Świętego w duszy człowieka

ZDJĘCIA S. FELICYTA SZEWCZYK CSSE

Po wejściu do katedry przez portal główny skierujmy nasze kroki na lewo, w stronę nawy bocznej. Zatrzymajmy się w wieży północnej. Światło z zewnątrz przenika przez gotyckie okno wypełnione współczesnym witrażem przedstawiającym św. Jana Nepomucena, który patronował kaplicy chrzcielnej znajdującej się w tym miejscu jeszcze przed wojną. Pod oknem dostrzeżemy kamienną tablicę upamiętniającą tysiąclecie chrztu Polski, pod którą na granitowym cokole ustawiono czaszę gotyckiej chrzcielnicy. Jej obecność w tym miejscu świątyni katedralnej ma znaczenie liturgiczne i symboliczne. Zachęca nas także do refleksji nad własnym chrztem, który wpisuje się w nurt wiary zapoczątkowany 1050 lat temu.
Z ogrodu do katedry
Twórca nadał chrzcielnicy wykonanej z piaskowca kształt przypominający kielich złożony z trzech części: czaszy, trzonu i bazy. Taka forma obowiązywała w Europie Zachodniej i Środkowej od XII w. Sposób opracowania kamienia wskazuje na warsztat śląski z pierwszej połowy XV w. Bryła czaszy ma kształt graniastosłupa o podstawie ośmiokątnej. Wydrążono w nim półkuliste, fakturowane wgłębienie na wodę, a dolne krawędzie załamano pod kątem ku węższemu trzonowi. Osiem bocznych pól w kształcie kwadratowych płycin wypełniono płaskorzeźbą figuralną.
Najbardziej czytelne są fragmenty przedstawiające uskrzydlone postacie aniołów. Inne ukazywały prawdopodobnie scenę Chrztu Chrystusa oraz Pietę Anielską.
Gotycka chrzcielnica została przeniesiona do katedry w 1932 r. z ogrodu przy ewangelickim kościele na Swojczycach, gdzie była częściowo zakopana w ziemi. Została wówczas odnowiona i osadzona na ośmiobocznym trzonie z prostopadłościenną stopą. Choć czas i wojenne pożogi nieodwracalnie zatarły bogatą niegdyś dekorację rzeźbiarską, to nic nie zdoła zatrzeć znamienia chrztu świętego, Bożej pieczęci w duszy człowieka.

Ósmy dzień i pełnia życia
W XIV w. obrzędy liturgiczne sakramentu chrztu zostały uproszczone. Polanie wodą zastąpiło obrzęd zanurzenia, dlatego też chrzcielnice zajęły miejsce baptysteriów – oddzielnych budynków przeznaczonych do chrztu. Ośmioboczny kształt baptysteriów, jak również późniejszych chrzcielnic nie jest przypadkowy. Liczba osiem symbolizuje odrodzenie przez chrzest, udział w życiu Bożym, to liczba przyszłego życia. Kościół interpretuje ją jako „pierwszy dzień tygodnia”, następujący po siedmiu – dzień, w którym Chrystus zmartwychwstał. Przypomina o pierwszym dniu stworzenia, gdy Bóg stworzył światło, ale też symbolizuje nowe stworzenie, wieczny wiek, niepodlegający śmierci i przemijalności, w którym zajaśniało z grobu nowe światło – Chrystus. Łaska ósmego dnia wyniosła człowieka poza ten świat, by nie żył więcej własnym życiem, ale żył w Chrystusie.
Liczba osiem jest zatem symbolem zmartwychwstania, nowego stworzenia w chrzcie i pełni obdarowania. W starożytności ósemka symbolizowała doskonałość. Liczba błogosławieństw wskazuje na szczęśliwość doskonałej cnoty sprawiedliwych. Wgłębienie na wodę chrzcielną przyjęło kształt półkulisty. Koło i kula są znakami pełni życia, doskonałości, wieczności i świętości.
Z ciemności ku światłu
Ustawienie chrzcielnicy w północno-zachodniej części świątyni ma również swoje odniesienie do języka symboliki chrześcijańskiej. Kierunek zachodni oznacza nieznajomość Boga, profanum, kierunek północny – ciemność, siedlisko zła i grzechu. Chrzest to akt pokonania mroku i odrzucenia zła.

Dawna kaplica chrzcielna św. Jana Nepomucena.
W 1932 r. ustawiono tu gotycką chrzcielnicę przeniesioną ze Swojczyc. Po wojennych zniszczeniach
zachowała się jedynie czasza. W 1966 r. na ścianie umieszczono płytę upamiętniającą obchody
Millennium Chrztu Polski

Niegdyś katechumeni, składając przyrzeczenia przy chrzcie i wyrzekając się szatana, mieli stać zwróceni twarzą na zachód, następnie odwróciwszy się ku wschodowi, przysięgali wierność Chrystusowi. Po chrzcie procesja podążała w kierunku wschodnim, który symbolizuje Królestwo Chrystusa.
Moc sakramentu chrztu
Chrzcielnica jest niezwykle ważnym elementem wyposażenia świątyni. To miejsce święte. Chrzest jest pierwszym sakramentem człowieka na drodze wiary. Jeśli się ktoś nie narodzi z wody i Ducha Świętego, nie może wejść do Królestwa Bożego (J 3,5). Ochrzczony umiera dla grzechu i rodzi się przez łaskę. To moment decydujący o tożsamości człowieka. Papież Franciszek poucza nas: „Musimy rozbudzić pamięć naszego chrztu. Jesteśmy wezwani, by żyć naszym chrztem każdego dnia, jako rzeczywistością aktualną w naszym życiu. Jeśli udaje się nam iść za Jezusem i trwać w Kościele, pomimo naszych ograniczeń, słabości i grzechów, to dzieje się to jedynie ze względu na sakrament, w którym staliśmy się nowymi stworzeniami i zostaliśmy przyobleczeni w Chrystusa.
Dzięki sakramentowi chrztu świętego jesteśmy w stanie przebaczać i kochać nawet tych, którzy nas obrażają i czynią nam zło” (Katecheza z 8 I 2014). Warto znać datę swojego chrztu, by nie zatrzeć w pamięci wielkich dzieł, które Bóg w nas dokonał.

Zanim stąd odejdę, proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię «Polska», raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością – taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym, abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili, abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy. Proszę was, abyście mieli ufność nawet wbrew każdej swojej słabości, abyście szukali zawsze duchowej mocy u Tego, u którego tyle pokoleń ojców naszych i matek ją znajdowało, abyście od Niego nigdy nie odstąpili, abyście nigdy nie utracili tej wolności ducha, do której On «wyzwala» człowieka, abyście nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest «największa», która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu.

ŚW. JAN PAWEŁ II, KRAKÓW 1979