KS JAN SIENKIEWICZ

Moczydlnica Klasztorna

List do moich parafian

Oczekuję wskrzeszenia umarłych

6 marca 2008 roku zmarł Gustaw Holoubek, znany i ceniony aktor. Podczas jego pogrzebu głos zabrał Piotr Fronczewski. Powiedział wtedy słowa, które mocno zapadły mi w pamięć.
Opisując współczesną rzeczywistość, oceniając ludzkie postawy, zachowania i cel naszej ziemskiej egzystencji, posłużył się  następującym stwierdzeniem: „Odchodząc, pozostawiasz nas w czasach, gdy człowiek zastanawia się nad boskością Chrystusa. Mówi o bogu urojonym. Próbuje przypisać historii kłamstwo i blef. A o miłości mówi jak o przedmiocie ewolucji podobnej skrzydłom u ptaków i płetwom u ryb. Zastanawiamy się, czy przypadkiem nie zostaliśmy bezmyślnie rzuceni z nicości w nicość. […] Chcę więc w Twoim imieniu – bo nie wiem, czy zdążyłeś – powiedzieć: Wierzę w Boga…”, i nastąpiło tu całe wyznanie wiary.
Wspomniany obraz po raz kolejny pozwolił mi nabrać przekonania, jak piękna jest nasza wiara, jak bogaty jest nasz Kościół. To może wydawać się zdumiewające, że ksiądz, słuchając przemowy aktora, odkrywa na nowo sens tak dobrze znanych słów. Myślałem też, dlaczego tak ważne jest dla mnie to świadectwo Piotra Fronczewskiego. Otóż wynika to z przekonania, z jakim padają z Jego ust słowa Credo. Można je porównać do sformułowania, jakie słyszymy od Marty, siostry Łazarza, która rozmawia z Jezusem zdążającym do Betanii tuż po śmierci swojego przyjaciela: „Wiem, że mój brat zmartwychwstanie, w czasie zmartwychwstania umarłych” (por. J 11,24). Marta nie mówi „wierzę”, ale „wiem”, jest przekonana o tym, że śmierć niczego nie kończy, bo człowiek mocą Boga może ją pokonać.
W tych dniach nie schodzą z naszych ust słowa „Chrystus zmartwychwstał” – głośmy je z mocą i przekonaniem. Niech wybrzmią we współczesnym świecie jako świadectwo naszej wiary w wielkie zwycięstwo Boga. I czekajmy na dzień, kiedy umarli zostaną wskrzeszeni…