Dar

ABECADŁO RODZINNE
ALEKSANDRA ASZKIEŁOWICZ

ILUSTRACJA MWM

Cóż dar znaczyć może? To, co się komuś ofiaruje… Albo wrodzoną zdolność do czegoś. Słowniki uczą nas, że można coś darować, podarować, można komuś darzyć albo darowywać.
Można być dla kogoś darem…
W przysiędze małżeńskiej znajdujemy
słowa:

BIORĘ CIEBIE
ZA ŻONĘ/ZA MĘŻA

Te słowa oznaczają, że małżonek staje się odtąd dla mnie kimś absolutnie wyjątkowym. To nie będzie ledwie mój partner czy partnerka, albo ktoś, z kim zwiążę się jedynie na zasadzie próby.
Wziąć, przyjąć kogoś za żonę czy za męża, to publicznie zadeklarować, że od tego momentu ta osoba staje się dla mnie kimś najważniejszym na ziemi, czyli kimś jeszcze ważniejszym niż te osoby, które dotąd kochałem najbardziej.
Jezus wyjaśnia, że opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem (Mt 19,5). Odtąd troska o więź z żoną czy mężem ma pierwszeństwo nawet przed troską o ukochanych rodziców, o rodzeństwo czy o serdecznych przyjaciół!

Będąc zafascynowana swego czasu językiem łacińskim, doszukałam się znaczenia słowa, które w przysiędze małżeńskiej przetłumaczone jest jako „brać, biorę”. Otóż w przysiędze występuje w tym miejscu łaciński czasownik accipio, accipere, accepi, acceptum. W dosłownym tłumaczeniu znaczy on dużo więcej, aniżeli samo „brać”. Oznacza on bowiem: „przyjmować w darze, akceptować takim, jakim jest”.
Jak bardzo zmienia to sens przysięgi małżeńskiej… Bo oto mówiąc: „biorę Ciebie za żonę/za męża”, tak naprawdę mówimy: „przyjmuję Ciebie w darze”. Jak przyjmuje się dar?
Bezinteresownie, radośnie, ktoś powie „darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda”, a więc i bez narzekań w darze przyjmujemy…
Przyjmujemy Żonę/Męża takim, jakim jest w dniu ślubu, ale i takim, jakim stanie się za 25 lat…
Czy kiedykolwiek pomyślałeś/pomyślałaś o swojej Żonie/Mężu jak o darze największym, bezcennym, najdroższym?