dla dzieci

Prawdziwy post

Czyż nie jest raczej postem, który Ja wybieram: […] dzielić swój chleb z głodnym,
do domu wprowadzić biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziać
i nie odwrócić się od współziomków.
(Księga Izajasza 58,6)

W tym miesiącu w Kościele rozpoczyna się okres Wielkiego Postu. Kapłani, katecheci przypominają nam o potrzebie wyrzeczenia i umartwienia, by przygotować serca na wielkie wydarzenia naszej wiary. We wszystkich uszach brzmią zapewne słowa, które słyszymy w Środę Popielcową, kiedy nasze głowy zostają posypane popiołem: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”.
Co to jednak konkretnie oznacza dla ciebie, dla mnie – w naszym zwyczajnym życiu? Przecież nie zakładamy na siebie worów pokutnych, jak w dawnych czasach. I nie chodzi o to, by ktoś widział, że się czegoś wyrzekamy, z czegoś rezygnujemy, że pościmy. Chodzi o to, aby nasze serca i myśli na nowo zwróciły się ku Bogu, ku dobru. To jest nawracanie się. Ktoś może zapyta: ale na czym ma polegać to zwrócenie się do Boga? Jezus daje nam jasną odpowiedź, że mamy naśladować Go w tym, jak żył na ziemi: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje (Ewangelia wg św. Mateusza 16,24).

ILUSTRACJA ANNA GRYGLAS

Twoim „krzyżem” jest twoje własne życie – z jego radościami, kłopotami, trudnościami. Przyjmuj je, kiedy przychodzą. Nie narzekaj na trudności w nauce, dużo pracy domowej, ale starannie wykonuj swoje zadania ucznia. Podobnie w domu: gdy rodzice proszą o pomoc w obowiązkach, rób to bez ociągania, z wdzięczności za to, co mama i tata ci dają i robią dla ciebie. Sam zacznij zauważać, co potrzeba zrobić – umyć naczynia po kolacji, posprzątać zabawki, ułożyć książki na półce. Te, wydawałoby się drobne rzeczy są znakiem, że myślisz o innych, nie tylko o samym sobie. To jest naśladowanie Chrystusa w Jego miłości wobec każdego z nas.
Możesz też zrobić coś więcej i podjąć prawdziwy post, o którym pisze prorok Izajasz, na przykład: dzielić swój chleb z głodnym. Jeśli postanowiłeś nie jeść w tym czasie słodyczy, warto pieniądze, które byś na nie wydał (np. z twojego kieszonkowego), przeznaczyć na coś dobrego, może na jedzenie dla kogoś, kto jest głodny.
A może oddasz na to także część swoich oszczędności, jeżeli je masz? Wtedy twój post nabiera wielkiego znaczenia i wartości – staje się dobrem kierowanym do drugiego człowieka.
Jezus mówi, że jest to również dobro wobec Niego samego: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili (Ewangelia wg św. Mateusza 25,40).
W każdym człowieku, którego spotykasz, możesz zobaczyć Chrystusa. I o to On cię prosi. Nawet niemiły kolega, który ci dokucza, nawet nieprzyjemna sąsiadka, która ciągle zwraca ci uwagę, nawet młodsza siostra, która zabiera ci klocki – to twoi bliscy, przez których chce do ciebie mówić Jezus, chce uczyć cię dobrze i szczęśliwie żyć.
Dzięki innym ludziom i z ich udziałem Bóg przygotowuje nas do przyjmowania Jego łaski i do spotkania z Nim samym. Nie przegap tego, zwłaszcza w tym czasie.

EWA CZERWIŃSKA