Wierny w powołaniu i przyjaźni

KS. MAREK ŁUCZAK

Katowice

Ks. rektor Józef Kupny przed budynkiem
Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego
w Katowicach (styczeń 2002 r.)

ZDJĘCIE Z ARCHIWUM PRYWATNEGO

Abp Józef Kupny na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku rozpoczął pracę dydaktyczną w Śląskim Wyższym Seminarium Duchownym. W taki sposób, po ówcześnie obronionym doktoracie, rozpoczął okres służby na rzecz katowickiego Kościoła lokalnego. Klerycy zapamiętali go jako wykładowcę, który w interesujący sposób przybliżał im zawiłości związane z socjologią religii.
Co warto podkreślić, nie ograniczał się tylko do naukowych analiz, ale starał się teorie socjologiczne przekładać na język konkretów. Między wierszami więc pojawiały się duszpasterskie dygresje, zarówno te wynikające z własnych doświadczeń, jak i te zasłyszane od innych. W tym samym czasie pracował na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, wykładając katolicką naukę społeczną. Swój związek z lubelską uczelnią przerywa w 2001 r., kiedy podejmuje pracę jako rektor Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego.
Daje się wtedy poznać jako odważny reformator. Wprowadzane przez ks. Józefa Kupnego zmiany zasługiwały na miano odważnych i pożytecznych.
W 2006 r. zostaje mianowany biskupem pomocniczym archidiecezji katowickiej i rozpoczyna służbę głoszenia słowa Bożego oraz udzielania sakramentów. Początki swej posługi biskupiej przeżywa w wyjątkowy sposób, gdyż tuż po święceniach zdarzył się na Śląsku tragiczny wypadek zawalenia się hali pod ciężarem śniegu. Już jako biskup ma więc za zadanie od zarania swej misji pocieszać pogrążonych w żałobie i grzebać tragicznie zmarłych.

Ks. rektor Józef Kupny przed budynkiem
Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego
w Katowicach (styczeń 2002 r.)

MIROSŁAW RZEPKA/FOTO GOŚĆ

Sakra biskupia ks. Józefa Kupnego 4 lutego 2006 r. w archikatedrze pw. Chrystusa Króla w Katowicach.
Włożenie rąk przez głównego konsekratora abp. Damiana Zimonia, obok współkonsekrator bp Stefan Cichy, biskup legnicki.

Nowo konsekrowany biskup błogosławi wiernych

ZDJĘCIA JÓZEF WOLNY/FOTO GOŚĆ

W kurii, oprócz innych obowiązków, zajmuje się także przygotowywaniem dekretów dla księży wikarych, których znał osobiście dzięki wieloletniej posłudze wykładowcy, a później rektora. Młodzi prezbiterzy zapamiętali go z tego okresu jako wyrozumiałego zarządcę otwartego na dialog i okazującego zrozumienie.
Piszący te słowa miał okazję w tym czasie odbywać z bp. Józefem Kupnym wiele spotkań z racji wspólnie podejmowanych przedsięwzięć i może zaświadczyć, że szczególną cechą, która wyróżniała biskupa pomocniczego w tym czasie, była wielka dyskrecja, takt oraz szacunek do powierzonych swej pieczy prezbiterów.
Warte podkreślenia jest też zaangażowanie bp. Józefa w głoszenie słowa Bożego. Nie ograniczał się przy tym jedynie do interpretowania tekstów biblijnych, ale starał się nade wszystko odczytać zawiłości współczesnych problemów w świetle katolickiej nauki społecznej. Tej ostatniej był zresztą w szczególny sposób oddany, gdyż najpierw jako wykładowca, a później jako biskup kierował ogólnopolską sekcją wykładowców katolickiej nauki społecznej.

Doprowadził do zintegrowania środowiska naukowego skupionego w różnych ośrodkach akademickich całej Polski.
Był w archidiecezji katowickiej bardzo lubianym wizytatorem. Często też zapraszano go do przyjazdu na parafię w związku z udzielaniem sakramentu bierzmowania. Swoją obecnością nie tylko nikogo nie krępował, ale wręcz tworzył przyjazną atmosferę, pozostawiając po sobie zawsze miłe wspomnienia.
Cechowała go wielka lojalność wobec księży biskupów ordynariuszy – abp. Damiana Zimonia, a później abp. Wiktora Skworca. Starał się im pomagać nie tylko w zarządzaniu, ale też w codziennej posłudze duszpasterskiej. Warto podkreślić, że po przejściu na emeryturę bp. Gerarda Bernackiego przybyło obowiązków.
Abp Józef Kupny skupił na sobie samym obowiązki biskupa pomocniczego niemałej przecież diecezji.
Kiedy został powołany przez papieża Franciszka do Wrocławia, nie stracił swych więzi z rodzinną diecezją. Ich dowodem są wizyty na Śląsku, ale też kontakty z zaprzyjaźnionymi duchownymi i świeckimi. Z Katowic życzymy dostojnemu Jubilatowi błogosławieństwa Bożego i ludzkiej życzliwości.