PAWEŁ WRÓBLEWSKI

Wrocław

Nasi ludzie w nowym rządzie

Po opadnięciu bitewnego kurzu po wyborczych emocjach szybko nadszedł czas na oczekiwane z nie mniejszym napięciem na nominacje rządowe. Oczywiście spekulacji i domysłów było wiele, więc część musiała się sprawdzić. Najwięcej kontrowersji budziły nazwiska dawnych ministrów – z poprzedniego rządu skróconej kadencji 2005–2007: Antoniego Macierewicza, Zbigniewa Ziobry i Mariusza Kamińskiego. I faktycznie ponownie ministrami zostali. Z pewnością nie są oni symbolem gałązki oliwnej wysłanej do polityków opozycyjnych: raczej gwarancją ostrych rozliczeń i zapowiedzią politycznej walki szczególnie z Platformą Obywatelską. Choć z drugiej strony po aferach taśmowych i nadużyciach niektórych posłów poprzedniej kadencji są także nadzieją na zapewnienie odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa państwa, szczególnie dla elektoratu prawicowego. Trudno ocenić z góry, jaka będzie ich obecna polityka, ale z pewnością zasługują na kredyt zaufania, a po owocach prędzej czy później ich poznamy.
Dużo mniej kontrowersji budzą pozostałe nominacje, a szczególnie cieszą te dolnośląskie. Ministrem rozwoju zostanie wrocławianin Mateusz Morawiecki, syn legendy Solidarności Walczącej i obecnego posła ruchu „Kukiz 15” Kornela Morawieckiego. Ten doświadczony bankowiec, członek Rady Gospodarczej przy premierze Donaldzie Tusku i wszechstronnie wykształcony ekonomista jako wicepremier i minister rozwoju może budzić wielkie nadzieje i z pewnością profesjonalnie poprowadzi podległe mu instytucje rządowe. Ministrem edukacji zostanie Anna Zalewska z Wałbrzycha, doświadczony poseł i pedagog, od lat związana z edukacją, interesująca się także podczas swojej działalności parlamentarnej problemami ochrony zdrowia.
Z pewnością nasz system edukacji wymaga poważnej korekty, należy więc za panią minister trzymać kciuki. Nadzorem właścicielskim i zarządzaniem portfelem spółek z udziałem Skarbu Państwa oraz państwowych osób prawnych zajmie się poseł Dawid Jackiewicz jako minister skarbu państwa. Pełnił już w tym resorcie funkcję wiceministra w poprzednim rządzie Prawa i Sprawiedliwości. O ostatnich dwóch osobach warto dodać, że porzuciły mandat europarlamentarzysty, rezygnując z wysokich apanaży na rzecz dużo mniejszych uposażeń i znacznie trudniejszych zadań do wykonania na szczeblu krajowym – to musi budzić szacunek i nadzieję na silne zaangażowanie w sprawy Polski. Poza wymienionymi szefami resortów Dolny Śląsk zasilił nowy rząd trzema ministrami bez teki – rzecznikiem rządu zostanie Elżbieta Witek, szefem kancelarii premiera popularna wśród elektoratu prawicowego Beata Kempa, a ministrem do spraw kontaktów z Parlamentem – Adam Lipiński. A mało kto pamięta, że również nowy minister zdrowia – Konstanty Radziwiłł – z urodzenia jest… wrocławianinem.
Dolnoślązacy górą!