Miłosierdzie

Bóg, jako troskliwy Stwórca, okazuje się miłosierny od samego początku,
a gdy zostaje zdradzony przez ludzi, odpowiada obietnicą jeszcze bardziej
namacalnej miłosiernej łaski.

KS. KRZYSZTOF Z. WIŚNIEWSKI

Legnica

Miłosierdzie jest odczuciem współcierpienia, które prowadzi daną osobę do niesienia pomocy. Św. Tomasz z Akwinu wyjaśnia, że miłosiernym (łac. misericors) nazywa się tego, kto ma serce utrapione (miserum cors) na widok niedoli innych i jest tym tak zasmucony, jakby chodziło o jego własną niedolę (miseria).
Dotkliwy smutek skłania tego, kto jest miłosierny, do zaangażowania się na rzecz usunięcia dokuczliwego braku.
Zatem dobroczynność jest skutkiem miłosierdzia.
Cierpienie Boga
W jakim sensie należy odnieść do Pana Boga pojęcie miłosierdzia, tak związane z cierpieniem? Czyż Bóg, będący niezmiennie pełnią istnienia i dobra, i piękna, wolny od wszelkiego braku, jest jednocześnie trapiony dotkliwym smutkiem i cierpieniem z powodu niedoli ukochanych stworzeń?
Dziś w teologii utorowało sobie drogę przekonanie, że nie sprzeciwia się prawdom katolickiej wiary mówienie o „cierpieniu Boga”, o ile rozumie się je analogicznie i jako wyraz bogactwa, a nie zubożenia i ograniczenia. Innymi słowy, trzeba dostrzec w miłości współcierpiącej, tzn. zdolnej przyjąć dobrowolnie ból umiłowanego, bogactwo życia w najwyższym stopniu godne Ojca, który jest w niebie. Takie jest właśnie biblijne świadectwo o Bogu.
Miłosierdzie jest nade wszystko przymiotem Boga i z tego właśnie powodu staje się wyzwaniem moralnym dla tych, którzy chcą być do Boga podobni (zob. Łk 6,36). Droga do przyjaźni i zjednoczenia z Bogiem, czyli droga świętości, jest drogą miłosierdzia. Teologiczne spojrzenie na miłosierdzie polega na uchwyceniu go w perspektywie historycznej i zbawczej, czyli w kontekście przymierza, jakie Pan Bóg zawarł z ludźmi, by doświadczali piękna i sensu własnego życia.
Bóg okazuje się miłosierny od samego początku jako troskliwy Stwórca, a gdy zostaje zdradzony przez ludzi, odpowiada obietnicą jeszcze bardziej namacalnej miłosiernej łaski. Historia przymierza jest historią daru miłosierdzia Bożego.

Logo Roku Miłosierdzia

Logo Roku Miłosierdzia

Miłosierdzie Boga
Słowa, którymi posługuje się Bóg, by mówić o swoim miłosierdziu, ukazują nam dwa wymiary tej rzeczywistości: wierność w łaskawości (wyrażona hebrajskim terminem hesed) i cierpliwość w serdeczności (hebr. rahamim). Pierwsze z tych słów, hesed, podkreśla postawę życzliwości Boga, Jego konsekwentnej, odpowiedzialnej miłości, ojcowskiej wierności wobec zobowiązań i siebie samego, wyrażonej w bezinteresownym darze łaski przebaczenia. Drugie słowo, rahamim, uwypukla intymną zażyłość Boga z człowiekiem i wskazuje na głębokie wzruszenie Boga wywołane nieszczęściem człowieka. Adekwatnym porównaniem staje się doświadczenie matki, która przeżywa w sobie, bardzo wewnętrznie, każde zagrożenie życia dziecka. Ona odczuwa wręcz ból swego matczynego łona (rehem), w którym chroniła swe dziecko, zanim wydała je na świat. Serdeczność, która wynika z tej najgłębszej pierwotnej bliskości i więzi, jaka łączy matkę z dzieckiem, jest całkowicie darmo dana, niezasłużona. Miłosierdzie opisane terminem rahamim wyraża się w hojności, czułości, cierpliwości, wyrozumiałości, gotowości do przyjęcia powracającego dziecka (por. Iz 49,14–15).
Ufność w tak rozumiane miłosierdzie Boże znajduje swój wyraz w całym Piśmie Świętym. Wystarczy podkreślić, że tak kluczowe wydarzenie, jakim było wyjście Izraelitów z niewoli egipskiej, jest opisane jako dzieło miłosiernego Boga poruszonego widokiem udręki swego ludu (zob. Wj 3,7–9). Miłosierdzie okazuje się motywem wszystkich innych interwencji Boga w historii człowieka. Prawda o miłosierdziu Boga przywoływana jest wielokrotnie w modlitwie ludu wybranego, czyli w psalmach, za każdym razem, gdy rozlega się wołanie: Miserere Domine – Zmiłuj się Panie! (zob. Ps 4,2; 6,3; 9,14 i in.).

Miłosierdzie jest tematem bardzo bliskim papieżowi Franciszkowi, który już jako biskup wybrał sobie za motto
słowa: miserando atque eligendo, co można tłumaczyć „spojrzał z miłosierdziem i wybrał”

ZDJĘCIE MARCIN MAZUR

Chrystus a miłosierdzie Boga
Pełnia zmiłowania Bożego nadeszła w osobie Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, który będąc „w łonie Ojca” (J 1,18), został wydany na świat: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16). Sposób, w jaki Jezus przeżył na ziemi swoje posłannictwo, godząc się na cały plan Ojca i na „wypełnienie wszystkiego co sprawiedliwe” (Mt 3,15), objawia miłosierdzie Boga wobec grzeszników. Jezus, nie szczędząc siebie, aż po śmierć na krzyżu przekonywał o miłości Ojca, „który nawet własnego Syna nie oszczędził” (Rz 8,32), by usprawiedliwić ludzi zasługujących na śmierć. Podczas swej publicznej działalności Jezus objawiał ludziom miłosierdzie zarówno w działaniu, jak i w nauczaniu. Jego celem nie było szerzenie idei dobroczynności, tylko okazanie miłości, która swe źródło ma w kochającym Bogu. O Ojcu „głęboko wzruszonym” mówił w przypowieściach (Łk 10,33 i 15,20) i także osobiście przeżywał to ojcowskie „wewnętrzne poruszenie” wobec ludzkiej niedoli (Mt 9,36; Łk 7,13). Ludzie zaś, widząc postawę Jezusa, wołali do Niego: „Ulituj się nade mną” (Mt 15,22; 17,15; 20,30–31 i in.). Całą swoją osobą Jezus objawił miłosierdzie Boga. On jest „obliczem miłosierdzia Ojca” (Franciszek, Misericordiae vultus).
Dzięki Niemu od czasów apostolskich aż po dzień dzisiejszy ogłaszana jest światu prawda o „Ojcu miłosierdzia” (2 Kor 1,3) – o Bogu „bogatym w miłosierdzie” (Ef 2,4; Jan Paweł II, Dives in misericordia).

Dzieła miłosierdzia
Św. Tomasz z Akwinu, zgodnie ze świadectwem Biblii, łączy zawsze Boże miłosierdzie z Bożą sprawiedliwością.
Przyjmuje on znaną w jego czasach tezę, że wszystkie dzieła Boże można sprowadzić do dwóch: do sprawiedliwości i miłosierdzia. Tłumaczy przy tym, że horyzont miłosierdzia jest rozleglejszy od horyzontu sprawiedliwości, bo sprawiedliwość udziela według tego, co się słusznie należy, a miłosierdzie daje także temu, kto nie jest tego godzien. W tym sensie już samo stworzenie świata należy rozumieć jako dzieło miłosierdzia. Tym bardziej dziełem bezgranicznego miłosierdzia jest odkupienie – usprawiedliwienie grzesznika. Właściwie w każdym dziele Boga pojawia się miłosierdzie jako „pierwszy korzeń” i wpływ miłosierdzia trwa we wszystkich rzeczach, które następują potem. Stąd wszystkie dzieła sprawiedliwości Bożej dokonują się na podłożu miłosierdzia i dzieje się tak, że Bóg, ze względu na bogactwo swej dobroci, zawsze daje więcej, niż na to zasługujemy, i karze nas mniej, niż się nam należy.
Ta postawa Boga winna być wzorem dla postępowania człowieka. Miłosierdzie wobec bliźnich – jako cnota moralna wyróżniająca naśladowców Chrystusa – jest sprawiedliwością wobec Boga, który pierwszy okazał nam swe Miłosierdzie.