Strefa Radości

„Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się!” (Flp 4,4).

Ojciec Święty Franciszek podarował nam wszystkim adhortację Evangelii gaudium, której początek brzmi tak: „Radość Ewangelii napełnia serce i całe życie tych, którzy spotykają się z Jezusem. Ci, którzy pozwalają, żeby ich zbawił, zostają wyzwoleni od grzechu, od smutku, od wewnętrznej pustki, od izolacji. Z Jezusem Chrystusem radość zawsze rodzi się i odradza”. I nieco dalej stawia pytanie: „Dlaczego i my nie mielibyśmy zanurzyć się w tym strumieniu radości?”.
Idąc za tym pytaniem, zachęcając usilnie do lektury papieskich rozważań, proponujemy odważne dokonanie osobistego rachunku sumienia z obowiązku (!) bycia radosnym świadkiem Ewangelii. A dla wywołania szczerego uśmiechu – dwie historyjki z życia studenckiego.

Najpiękniejszy komplement
Ksiądz Krzysztof zaangażował całe swoje serce w wykład z zakresu historii sztuki, oprowadzając studentów po wrocławskim Muzeum Archidiecezjalnym.
Wychodząc po dwóch godzinach zajęć tuż za swymi słuchaczami, stał się mimowolnym uczestnikiem takiego oto dialogu:
Student pierwszy:
– [Pi, pi, pi] – ty wiesz, – [pi, pi, pi] – ten gość w koloratce przez dwie godziny [pi, pi, pi] nawijał o jednym obrazku!
Student drugi:
– A wiesz, co w tym było najgorsze?
Student pierwszy:
– Nie [pi, pi, pi].
Student drugi:
– Że to było bardzo ciekawe!

ILUSTRACJE JOANNA KOŚCIUKIEWICZ

Studenckie kaprysy
Student, który uświadomił sobie, że nie zda egzaminu z powodu zawinionej niewiedzy, postanowił spotkanie z profesorem rozegrać w następujący sposób:
– Panie profesorze, ja nic nie umiem. Proszę mi postawić dwóję.
Profesor odpowiedział z przekonaniem:
– Umiesz – zdawaj!
– Nie umiem! – upierał się student. – Proszę mi postawić dwóję.
– Umiesz – zdawaj! – ponowił swój dydaktyczny apel profesor.
– Nie umiem! – nadal upierał się student. – Proszę mi wpisać dwóję do indeksu.
– Dobrze. Daj indeks!
I wpisał studentowi… tróję.
Kolejny student zamierzał skorzystać z tego świetnego pomysłu i odtworzył niemal dosłownie dialog swego poprzednika z profesorem. Profesor zresztą również. Finał dialogu był jednak inny:
– Nie umiem! – nadal upierał się student. – Proszę mi wpisać dwóję do indeksu.
– Dobrze. Daj indeks!
I wpisał studentowi dwóję, mówiąc:
– Chciałeś dwóję – masz dwóję!
Cóż: plagiaty jednak nie popłacają, droga rosnąca inteligencjo naszej Ojczyzny…

Rachunek sumienia (nie tylko dla smutasów)
▸ Czy umiesz się naprawdę cieszyć?
▸ Co najczęściej jest źródłem Twojej radości?
▸ Co najczęściej powoduje Twój gniew, frustrację, kryzysy, „doły” i smutek?
▸ Czy masz poczucie humoru i znasz się na żartach?
▸ Czy wszystkie Twoje żarty i opowiastki są godne człowieka, chrześcijanina, Polaka?
▸ Czy jesteś w stanie śmiać się i żartować z samego siebie – pozwalasz na żarty z siebie innym?
▸ Czy chcesz być zawsze „duszą towarzystwa” i „grać pierwsze skrzypce” wśród innych?
▸ Czy – ogólnie rzecz ujmując – można cię zaliczyć do ludzi pogodnych i radosnych?
▸ Czy chcesz i umiesz mówić dobrze o swoich bliźnich?
▸ Jak reagujesz na krytykę i upomnienia pod swoim adresem?
▸ Czy umiesz znajdować nawet małe okruchy radości w swojej codzienności?
▸ Czy jesteś osobą szczęśliwą/nieszczęśliwą – dlaczego?
▸ Czego Ci brakuje tak naprawdę do pełni szczęścia?

KS. ALEKSANDER RADECKI