ABECADŁO RODZINNE

Afirmacja

CZY KIEDYKOLWIEK PODZIĘKOWAŁEŚ/AŚ SWOJEMU DZIECKU ZA TO,
ŻE SIĘ NARODZIŁO?
Samo słowo „afirmacja” oznacza z łaciny „potwierdzać, zapewniać”.
A co będzie oznaczało w naszym rodzinnym alfabecie?
Afirmować można kogoś lub samego siebie. Afirmować, czyli? Doceniać, chwalić, zapewniać, że jest się ważnym.
Afirmować samego siebie będzie zatem oznaczało, że lubię siebie, lubię ze sobą przebywać, lubię na siebie patrzeć, lubię siebie słuchać. Nie jest to jednak jednoznaczne z patologicznym samozachwytem, z zapatrzeniem się w siebie tak, że nie dostrzegam innych.
To oznacza mieć poczucie własnej wartości – adekwatne, wyważone.
Afirmować możemy również innych.
Zdradzę, że do przemyśleń nad potrzebą afirmacji zachęciły mnie narodziny nowego dziecka w naszej rodzinie. Niezwykle ważne jest przyjęcie dziecka, takiego jakie się narodziło. Świadoma, dojrzała i pewna siebie mama, trzymając swoje nowo narodzone dziecko po raz pierwszy, przyjrzy mu się dokładnie i zaraz potem, jak policzy, czy ma wszystkie paluszki, powie: „cieszę się, że się urodziłeś/urodziłaś”; „jak to cudownie, że jesteś dziewczynką/chłopcem”. Mama i tato witają swoje dziecko na świecie i wierzcie mi, że te pierwsze minuty są niezwykle istotne, jeśli chodzi o poczucie własnej wartości dziecka. Nie chodzi wcale o to, że dziecko ma być planowane czy nie, chciane czy nie, adoptowane czy biologiczne. Chodzi o to, aby było przyjęte – w tej sekundzie po narodzinach, w tym pierwszym spotkaniu. Chodzi o to, aby z radością powiedzieć: „witaj synku/córeczko”. Ta pierwsza radość jest czasem podszyta panicznym strachem rodziców, czy sobie poradzą. Ale to właśnie ona zostaje wdrukowana dziecku i stanowi jego pierwsze wspomnienie – to, że widział uśmiech rodziców i łzy ich szczęścia.

ILUSTRACJA MWM

Pora na zadanie na kolejny miesiąc: czy kiedykolwiek podziękowałeś/aś swojemu dziecku za to, że się narodziło? Takie jakie jest – ze swoim temperamentem i charakterem?
Być może z jakąś chorobą, wadą? Być może nie takiej płci, jakiej oczekiwaliście? Podziękuj za to, że Twoje dziecko jest takie, jakie jest. Jest Twoje i to jest największą wartością.

ALEKSANDRA
ASZKIEŁOWICZ