Wzrost powołania

Działanie Ducha Świętego, który przed ponad 450 laty posłużył się głosem papieża Piusa IV i Soboru Trydenckiego, by formację do kapłaństwa powierzyć seminariom, ma swoje błogosławione konsekwencje do dziś dnia.

KS. ADAM ŁUŹNIAK

Rektor MWSD we Wrocławiu

Choć seminaria wpisały się już od wieków na stałe w krajobraz naszych diecezji, warto przypomnieć, że przygotowanie do kapłaństwa w XV stuleciu i właściwie w całym średniowieczu przebiegało zwykle w bezpośrednim kontakcie kandydata z własnym proboszczem. Kryzys Kościoła okresu Reformacji sprawił, że kształcenie przyszłych księży stało się w Kościele priorytetem i ten priorytet trwa do dzisiaj. W czasach Soboru Trydenckiego chodziło głównie o to, jak określa soborowy dekret o ______

reformie sakramentu święceń Cum adolescentium aetas, by „kandydatów do kapłaństwa już od lat chłopięcych ukierunkować ku pobożności i religijności, zanim złe nawyki przyjęte w kontakcie ze światem zapanują zupełnie nad ich sercami”. Taki cel przyświecał istnieniu seminariów przez kolejne stulecia, zmieniały się jednak okoliczności życia Kościoła, kontekst społeczny, z jakiego wywodzili się kandydaci do kapłaństwa, i ich potrzeby formacyjne.

Klimat „pustyni”

Podstawową różnicą między seminariami szesnastowiecznymi a dzisiejszymi domami formacyjnymi jest niewątpliwie wiek kandydatów. Polskie seminaria przyjmują kandydatów ze zdanym egzaminem maturalnym, co sprawia, że są w wieku przynajmniej 19 lat. W dzisiejszym kontekście społeczeństwa otwartego, wielokulturowego i mającego dostęp do narzędzi komunikacji bezpośredniej jest to wiek, w którym młody człowiek ma już względnie bogate doświadczenie otaczającego go świata w wymiarze globalnym. W takiej sytuacji głos powołania spotyka się często z silną konkurencją, jaką stwarzają możliwości realizacji swoich potrzeb i zainteresowań na wielu ścieżkach życia. Zatem dużo wysiłku ze strony zarówno samego kandydata, jak i przełożonych odpowiedzialnych za formację wymaga stworzenie wokół siebie w seminarium klimatu „pustyni”, czyli takie zdystansowanie się w stosunku do treści otaczającego świata, by wyraźnie usłyszeć i zweryfikować głos Boga, który wzywa do służby. Taki był i jest podstawowy zamysł tworzenia _____

Modlitwa w kaplicy seminaryjnej / ARCHIWUM MWSD

seminariów – pozwolić kandydatowi wzrastać w klimacie dialogu z Bogiem, upewniać się co do autentyczności powołania i uczyć się modlitwy i służby Bogu w Kościele.
Strumień informacji docierający do młodych ludzi od pierwszych lat ich życia tworzy nawyk, wręcz stałą potrzebę słuchania – radio, telewizor, internet, telefon komórkowy. Cisza staje się ______

niekiedy stanem nieznośnym, budzącym lęk i niepewność. Wobec takiego stanu rzeczy seminarium jako miejsce, w którym poszukuje się ciszy, by w niej spotkać Boga, okazuje się dziś konieczne bardziej niż kiedykolwiek, chociaż z drugiej strony bardziej niż kiedyś formacja staje się poważnym wyzwaniem, wymaga nowych metod i nowego zaangażowania.

Historia życia

Kluczowe znaczenie dla całej formacji kapłańskiej ma bagaż doświadczeń, jakie kandydat wynosi z domu rodzinnego. Seminarium w dużej mierze musi opierać się na tym, co pozytywne w przeżyciach kleryka z czasu sprzed seminarium, na świadectwie chrześcijańskiego życia, jakiego doświadczył od osób dla niego ważnych, na dotychczasowym przeżyciu parafii jako miejscu spotkania z Chrystusem i Kościołem. Przełożeni seminaryjni podczas sześcioletniej formacji starają się to doświadczenie pomóc kandydatowi zebrać, nazwać, uporządkować i pokierować w stronę pełnego rozwoju. Pozytywne doświadczenie rodzinne jest tak bardzo ważne, że w sytuacji braku doświadczenia wiary w rodzinie kandydatowi jest ___

.

bardzo trudno przyjąć powołanie i w dojrzały sposób je przeżywać. Dzięki formacji w seminarium dzisiaj młodzi mogą na nowo spojrzeć na swoją historię życia, którą czasami widzą jako zlepek różnych doświadczeń, i odkryć w niej na nowo Jezusa działającego przez lata i prowadzącego ich dyskretnie. Seminarium – dając perspektywę wzrostu w wierze, proponując wyrzeczenia i stawiając wymagania – daje szansę dystansu do narzucającego się popularnego dziś stylu „życia dniem dzisiejszym”. Przyszły ksiądz, służąc ludziom, musi mieć wzrok wpatrzony w cel ostateczny życia, a to spojrzenie jest owocem spotkania z Osobą Jezusa.

Współpraca z rodziną

Rola rodziny w kształtowaniu kandydata do kapłaństwa doceniona jest w MWSD we Wrocławiu przez coroczne rekolekcje dla rodziców kleryków, a także organizowane pod koniec wakacji rekolekcje dla rodziców księży. Za każdym razem to doświadczenie przynosi owoce głębszej integracji i wzajemnego zrozumienia między rodzicami alumnów a moderatorami seminarium. Gdy patrzymy na rodziców kleryków, uświadamiamy sobie, że nie jesteśmy osamotnieni w naszym wysiłku formacyjnym – i ta myśl jest dużym pocieszeniem. Widzimy, jak bardzo zależy samym rodzinom kandydatów do kapłaństwa, by ich synowie byli księżmi z dobrze rozeznanym _______

.

powołaniem, oddanymi Bogu i ludziom. Rodzice kleryków natomiast, oprócz duszpasterzy – proboszczów i wikariuszy, są w swoich środowiskach zaczynem troski o powołania, prowokują swoją obecnością do stawiania pytań o powołanie, zachęcają też swoich znajomych do modlitwy o powołania i o wytrwałość dla tych, którzy powołanie już rozeznają i je realizują.
Pozostaje nam modlić się, by nasze seminaria umiejętnie odpowiadały na znaki czasu i by dla dobra Kościoła i dobra powołanych potrafiły umiejętnie stawiać wymagania, prowadząc ku pełnemu rozwojowi dary i charyzmaty złożone w sercach kandydatów do kapłaństwa.