Nie bój się, będzie Ci dobrze
ŚWIADECTWO
Ks. Franciszek Rozwód,
najstarszy kapłan archidiecezji wrocławskiej, 10 października rozpocznie 104. rok swojego życia.
Święcenia kapłańskie przyjął 20 czerwca 1937 r.
Pierwszy rok pobytu w seminarium minął mi szczęśliwie, lecz gdy przyjechałem na drugi, nie było już tak cudownie. Każdego dnia trzeba było chodzić na zajęcia 5 km tam i z powrotem, tak że później nie było już zbyt wiele siły na naukę. Byłem średnim uczniem i gdy przyszła filozofia i łacina, to zacząłem się łamać. Pamiętam, jak załamany szedłem do kaplicy z myślą, że chyba wystąpię z seminarium, bo nie dam sobie rady. I do dzisiaj widzę to miejsce, tę ławkę i jak tak siedzę, aż tu nagle coś mną zatelepało, tak mną poruszyło. Usłyszałem wtedy głos: „Nie bój się, będzie Ci dobrze”. Po chwili się zastanowiłem: kto to do mnie powiedział? Nikogo nie widziałem, ale pomyślałem sobie, że z pewnością wszystko będzie dobrze. Od tego czasu w swoim życiu nie zaznałem żadnego __
załamania. Czułem zawsze, że będzie mi dobrze. Było mi dobrze i dotychczas jest mi bardzo dobrze. W całym seminarium było ponad 200 kleryków. Przełożeni byli różni, najważniejszy był bp Wilczewski. Do seminarium przychodził biskup ormiański Teodorowicz i biskup grekokatolicki Szeptycki, który miał z nami wykłady. I oni wszyscy nas formowali, każdy na swój sposób. Pobyt w seminarium dał mi utwierdzenie, że Pan Bóg mnie wybrał i Pan Bóg mnie potrzebuje – nie tylko ja Pana Boga, ale także on mnie. I teraz się staram, aby jak najlepiej służyć innym. Przez całe życie z gorliwością pracowałem, aby ludziom ukazać Boga jako Ojca, który o wszystkich pamięta i wszystkich kocha.
wysłuchał MICHAŁ ŻÓŁKIEWSKI